Węgierski festiwal winiarsko-kulturalny z polskimi akcentami
Degustacje tokajskich win, zwiedzanie piwnic i koncerty to tylko niektóre z atrakcji czekających na gości oficjalnie rozpoczętego w sobotę festiwalu "Czarująca Majówka w Tarcalu" na Węgrzech. Jak co roku organizatorzy zadbali o polskie akcenty.
Tarcal to wioska w tokajskim regionie winiarskim. Tutejsze Stowarzyszenie Kulturalno-Winne, do którego należą m.in. najlepsi lokalni winiarze, już po raz 4. zorganizowało imprezę z winem w roli głównej.
- Chodzi o festiwal, który nie będzie się ograniczał tylko do wina. Ono oczywiście gra główną rolę, ale zawsze staramy się, żeby był element kulturalny, np. wykłady na temat historii lokalnej – powiedział PAP członek Stowarzyszenia Kulturalno-Winnego Jerzy Celichowski, który wraz z żoną Węgierką jest właścicielem małej winnicy w Tarcalu.
Turyści szturmują polskie winnice
Jak podkreślił, Polacy bardzo licznie przyjeżdżają do regionu tokajskiego i uczestniczą także w "Czarującej Majówce". Organizatorzy specjalnie pod ich kątem przygotowali informację o programie w języku polskim.
W sobotę polskim akcentem na festiwalu będzie wykład historyka i pisarza, prof. Istvana Kovacsa, który jest autorem m.in. leksykonu biograficznego polskich uczestników walk o niepodległość Węgier w latach 1848-49. Opowie on o bitwie tarcalskiej ze stycznia 1849 r., w której uczestniczyli – zarówno po stronie węgierskich powstańców, jak i armii austriackiej - także Polacy.
Podczas uroczystego otwarcia festiwalu w sobotę tradycyjnie wzniesiono toast winem Tarcal, zabutelkowanym w 2017 r. Jest to białe wino wytrawne, powstałe z kupażowania win najlepszych winiarzy ze wsi. Jakość trunków, które staną się składnikiem wina Tarcal, zatwierdza co roku specjalny komitet lokalny.
Zgodnie z tradycją udekorowano również kolorowymi wstążeczkami "drzewko majowe". Korzenie tej węgierskiej tradycji symbolizującej odrodzenie przyrody są związane ze zwyczajem stawiania przez kawalerów takich udekorowanych drzewek przy płotach dziewcząt.
Kolejne atrakcje festiwalu to śpiewanie pieśni winnych, koncerty, przedstawienie teatralne połączone z degustacją pięciu lokalnych win czy spożywanie posiłków specjalnie skomponowanych pod konkretne wina.
Celichowski podkreśla, że związki Tarcalu z Polską nie ograniczają się do obecności Polaków na majówce. - Mamy też kontakt z Muszyną w Polsce dzięki autorowi bardzo kompetentnego bloga "Blisko Tokaju", Gabrielowi Kurczewskiemu - powiedział Celichowski.
W Muszynie również działa lokale stowarzyszenie, którego przedstawiciele kilkakrotnie przyjeżdżali już do Tarcalu, w tym na winobrania. Winiarze z Tarcalu byli natomiast z wizytą w Muszynie
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś