Unia broni się przed bakteriami. Można wwieźć tylko 5 typów owoców
Turyści wracający z zagranicznych wojaży spoza UE muszą uważać, co przywożą. Od soboty praktycznie żadnych owoców nie można wwieźć, oprócz: ananasów, kokosów, durianów, bananów i daktyli. Nie wolno też przywozić warzyw, nasion i kwiatów.
Zakaz wwozu jest konsekwencją znowelizowanego rozporządzenia Parlamentu Europejskiego, który dotyczy zasad importu do Unii Europejskiej towarów z państw trzecich.
Nowe rozporządzenie w sprawie środków ochronnych przeciwko agrofagom roślin
Jak wyjaśnił Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa, zmiana przepisów ma zwiększyć bezpieczeństwo fitosanitarne państw członkowskich. W przywożonych spoza Wspólnoty roślinach mogą być, bowiem np. grzyby, bakterie, wirusy, na które nie są odporne rodzime gatunki.
To z kolei może spowodować straty w plonach, bądź nawet całkowicie zniszczyć rośliny. Jak tłumaczy inspektorat, organizmy wywołujące choroby mogą być na roślinach obecne nawet, wtedy gdy objawów ich występowania nie widać gołym okiem.
Dodał, że nowe prawo dotyczy również zasad urzędowej rejestracji, oceny zdrowotności oraz wydawania tzw. paszportów roślin. Nowe przepisy odnoszą się również do osób prywatnych.
Jak wyjaśnia Urząd Transportu Kolejowego (UTK), "wszystkie rośliny wwożone na teren Unii - za wyjątkiem wybranych owoców: ananasów, kokosów, durianów, bananów i daktyli - wymagają posiadania świadectwa fitosanitarnego wydanego przez urzędową służbę ochrony roślin państwa pochodzenia".
Dotyczy to także roślin przywożonych na własne potrzeby.
Od połowy grudnia import z Ukrainy pod czujniejszym okiem PIORiN
Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa podkreśla, że do Unii nie będzie można wwozić np. drzew liściastych przeznaczonych do sadzenia, w tym klonów, buków, głogów, jesionów, topól, wierzb i lip.
Bez problemu można będzie przywieźć spoza Unii ananasy, banany, kokosy, durian i daktyle.
"W praktyce osoby prywatne nie mogą po 14 grudnia wwozić żadnych owoców (poza 5-cioma wyżej wskazanymi gatunkami), warzyw, nasion przeznaczonych do siewu czy też kwiatów na własne potrzeby. Natomiast importerzy, sprowadzający towary roślinne w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą (handel, przetwórstwo, produkcja rolniczy czy ogrodnicza), muszą spełnić określone obowiązki" - dodał inspektorat.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś