Rosja nie chce też zachodniej chemii. Produkty znikają ze sklepów
Rosyjska Federalna Służba ds. nadzoru w sferze ochrony praw konsumentów (Rospotriebnadzor) nakazała wycofanie ze sprzedaży na terytorium kraju wyrobów chemii gospodarczej niektórych zachodnich koncernów.
Dziennik "Kommiersant" podaje, że stosowne rozporządzenie Rospotriebnadzor rozesłał już do sieci handlowych i sklepów. Swoją decyzję Federalna Służba ds. nadzoru w sferze ochrony praw konsumentów uzasadniła troską o życie i zdrowie obywateli. Według niej niektóre dostępne na rynku Federacji Rosyjskiej wyroby nie spełniają wymogów bezpieczeństwa sanitarno-chemicznego i toksykologicznego.
Putin wydał wyrok na jabłka. Tak Rosjanie niszczą polską żywność
"Kommiersant" informuje, że wśród wycofywanych produktów są niektóre wyroby koncernów Procter&Gamble, Henkel, Colgate-Palmoloive, Werner&Mertz GmbH i Clorox Company.
Zagraniczne koncerny zajmują około 75 proc. rosyjskiego rynku proszków do prania i środków myjących. W 2014 roku największy udział w tym rynku miały Procter&Gamble (37,1 proc.) i Henkel (20,9 proc.).
Moskiewski dziennik zaznacza, że Rospotriebnadzor nie podjął jak dotąd decyzji o zakazie wwozu do Rosji zakwestionowanych wyrobów. Federalna Służba ds. nadzoru w sferze ochrony praw konsumentów tłumaczy, że jej kontrole wciąż trwają.
Cytowany przez "Kommiersanta" analityk rynku chemii gospodarczej Dmitrij Łukaszow nie wyklucza, że posunięcie Rospotriebnadzoru jest związane z trwającą konfrontacją między Rosją a Zachodem i zaostrzaniem wzajemnych sankcji gospodarczych.