Państwa UE podzielone w sprawie reformy unijnej polityki rolnej
Kraje UE są podzielone w sprawie reformy wspólnej polityki rolnej. Na posiedzeniu w Luksemburgu ministrowie rolnictwa przyjęli jedynie dokument o postępach w pracach w tej sprawie.
- Zdecydowana większość krajów UE, ja też o tym mówiłem, uważa, że trudno mówić o przyszłym kształcie polityki rolnej, jeśli do końca nie wiadomo ile będzie na to środków w budżecie - powiedział Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.

Dopłaty bezpośrednie szybko nie będą wyrównane
Komisja Europejska przedstawiła propozycje wieloletniego budżetu UE połowie 2018 roku, ale na razie unijnym stolicom nie udało się dojść do porozumienia w tej sprawie. Nie jest nawet przesądzone, że zostanie osiągnięte w tym roku.
- Ramy finansowe są niezbędne na początek rozmów, o tym jakie działania w rolnictwie chcemy wprowadzać. Tutaj wszyscy oczekują na rozpoczęcie prac nowego Parlamentu Europejskiego, na to, kto będzie przyszłym komisarzem (ds. rolnictwa) - zaznaczył szef resortu.
Polsce zależy na wyrównaniu dopłat bezpośrednich dla rolników, ale w propozycji KE jest jedynie niewielkie spłaszczenie różnic między państwami członkowskimi. Minister przekonywał, że nie ma to już uzasadnienia, bo koszty produkcji rolnej w UE się wyrównały.
Różnice między państwami członkowskimi nie przebiegają jednak tylko na linii wschód-zachód, bo np. w Grupie Wyszehradzkiej nie ma jednolitego stanowiska dotyczącego górnych limitów dopłat, jakie mają otrzymywać wielkie gospodarstwa.

WPR po 2020 roku. Rynki rolne będą organizowane na innych zasadach
Czechy i Słowacja są przeciwne zmniejszaniu wsparcia dla wielkich gospodarstw i przesuwaniu w ten sposób uzyskanych środków dla mniejszych rolników.
Państwa UE zgadzają się natomiast co do tego, że gospodarstwa rolne mają rozwijać się w sposób zrównoważony z poszanowaniem przyrody.
- Dla nas jest to o tyle korzystne, że możemy korzystać z czegoś, co nazywa się renta zapóźnienia. Nas nie było stać na rolnictwo przemysłowe, intensywne, z dużą ilością chemii, środków ochrony roślin itd., i nam łatwiej dostosować się do rolnictwa zrównoważonego - argumentował Ardanowski.
Państwa UE zgadzają się również co do wsparcia gospodarstw rolniczych oraz promowania pozostawania na wsi młodych rolników. Prace nad reformą polityki rolnej będą prowadzone w kolejnych miesiącach przez fińską prezydencję.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś