Francuscy rolnicy nie chcą taniej żywności z zagranicy
Rolnicy z Francji w proteście przeciwko niskim cenom importowanych produktów mięsnych i mleczarskich blokują drogi przy granicach z Niemcami i Hiszpanią. Od rana w poniedziałek zawrócili co najmniej 300 ciężarówek z takim ładunkiem.
W blokadach uczestniczy co najmniej 1000 rolników. Protestują przeciwko spadającym cenom swoich produktów. O spadek stawek, który doprowadził ok. 10 proc. francuskich rolników na skraj bankructwa, oskarżają zagraniczną konkurencję.
Autostradę A645 niedaleko granicy z Hiszpanią zablokowało 10 traktorów, powodując korek o długości 4 kilometrów - powiedział agencji AFP sekretarz generalny Młodych Rolników z departamentu Górna Garonna, Guillaume Darrouy.
Handel z Francją kwitnie. Eksportujemy towary za miliardy euro
Blokadę z traktorów, ciągników i opon założono na A6 przy wjeździe do Lyonu leżącego przy kluczowej arterii prowadzącej na południe Francji. W północno-wschodnim rejonie Alzacji rolnicy zablokowali traktorami sześć dróg z Niemiec, usiłując nie dopuścić do wjazdu produktów rolniczych zza Renu.
- Wypuszczamy samochody i wszystko, co pochodzi z Francji. Ze środków ogłoszonych przez rząd żaden nie dotyczy wypaczeń konkurencji z rolnikami z innych krajów - powiedział przewodniczący lokalnej filii związku zawodowego rolników FDSEA Franck Sander, podkreślając, że francuscy rolnicy ponoszą wyższe koszty pracy i przestrzegają bardzo wysokich standardów jakości.
Do blokowania dróg dochodzi po rolniczych protestach w miastach, na drogach i miejscowościach turystycznych oraz przed supermarketami i hurtowniami. W ubiegłym tygodniu rolnicy wylewali w miastach gnojowicę, utrudniali turystom dostęp m.in. do Mont St-Michel, jednego z najczęściej odwiedzanych miejsc we Francji.
W obawie przed silnym lobby rolniczym francuski rząd w środę ogłosił kryzysowy pakiet wartości 600 mln euro w postaci ulg podatkowych i gwarantowania pożyczek, ale środki te w niewielkim stopniu miały wpływ na osłabienie niepokoju rolników. Bezpośredniej pomocy rolnikom i hodowcom Francja nie może udzielić zgodnie z unijnymi przepisami.
Paryż szacuje, że około 10 proc. gospodarstw rolnych (ok. 22 tys.) znajduje się na krawędzi bankructwa z łącznym zadłużeniem w wysokości miliarda euro. Prezydent Francois Hollande oznajmił, że popiera rolników, i zaapelował o spotkanie wysokiego szczebla przedstawicieli unijnego rolnictwa. Zapewnił, że niezależnie od protestów rolników rząd jest po ich stronie.