Demonstracje zatrudnionych przy zbiorach pomidorów
Setki migrantów pracujących przy zbiorach pomidorów na południu Włoch w środę strajkowało i wzięło udział w demonstracji, domagając się większego szacunku. Do manifestacji, głównie migrantów, doszło po śmiertelnych wypadkach w rejonie Foggii, w Apulii.
"Nie jesteśmy niewolnikami", "Nie - wyzyskowi" - skandowali uczestnicy demonstracji, głównie pochodzący z Afryki Subsaharyjskiej. Manifestanci wyruszyli rano z obozu, w którym mieszkają, tzw. wielkiego getta, by dotrzeć do leżącej około 10 km dalej Foggii. Według agencji Reutera w marszu wzięło udział 200 osób.
Ponad 2 mln pracujących migrantów z UE na Wyspach Brytyjskich
Wielu z nich jest zmuszonych do mieszkania w bardzo złych warunkach; bywają również wykorzystywani przez pośredników, którzy nierzadko mają powiązania mafijne.
Protestujący w rejonie Foggii skarżą się, że ich praca nie jest w żaden sposób uregulowana, na czym żerują pozbawieni skrupułów pracodawcy. Pracownicy nie mają umów, upychani są w furgonetki i wożeni od jednej do drugiej plantacji.
Mówią, że choć traktowani są jak niewolnicy, nie ma dla nich innej pracy.
Setki nielegalnych pracowników w przetwórstwie mięsnym i rybnym
Jak mówił we wtorek szef włoskiego MSW oraz wicepremier Matteo Salvini, "jest to problem mafii". - W prowincji Foggia występuje przestępczość mafijna, którą chcę wyeliminować ulica po ulicy, miasteczko po miasteczku, wszelkimi legalnymi środkami - dodał.
Reuters podkreśla, że choć włoski rząd zapewnił w tym tygodniu, że będzie walczył z łamaniem praw pracowniczych, poprzednio podobne obietnice nie były spełniane.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl