Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska poinformowała, że KE zwróciła się do Niemiec z pytaniami w sprawie tamtejszych przepisów o płacy minimalnej.
Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska poinformowała, że KE zwróciła się do Niemiec z pytaniami w sprawie tamtejszych przepisów o płacy minimalnej.
Komisja Europejska prowadzi od stycznia postępowanie w sprawie obowiązujących od początku roku w Niemczech przepisów nakładających na pracodawców obowiązek płacenia minimalnej stawki wynoszącej 8,5 euro na godzinę.
Sprawa wywołała spór w UE, bo według Berlina ma ona obowiązywać też kierowców z zagranicznych firm transportowych przejeżdżających przez Niemcy.
- Będę zajmowała stanowisko zgodne z regułami wspólnego rynku. Jeśli z wyjaśnień rządu niemieckiego, naszej analizy, która teraz trwa, odpowiedzi na pytania będzie wynikało, że to w jakikolwiek sposób narusza wspólny rynek europejski, to będę za tym, żeby interweniować. Na razie analizujemy sprawę - powiedziała Bieńkowska.
Jak poinformowała komisarz KE przesłała do Niemiec pytania do przedstawionych przez ten kraj wyjaśnień w tej kwestii. Bieńkowska zapowiedziała, że KE chce jak najszybciej zakończyć sprawę.
- KE dostała skargi z 17 krajów. Większość krajów unijnych zaprotestowało, zadało KE pytanie, czy to niemieckie przepisy są zgodne z regulacjami europejskimi. W tej chwili to wyjaśniamy - oświadczyła komisarz.
Bieńkowska zastrzegła, że za temat ten odpowiadają przede wszystkim komisarz ds. transportu Violeta Bulc i komisarz ds. zatrudnienia i spraw socjalnych Marianne Thyssen. Polka jako odpowiadająca za wspólny rynek też jest włączona w te rozmowy.
- Płaca minimalna jest czymś, co komisja docenia i czego oczekuje. Niemcy są 22 krajem w UE, który taką płacę minimalną wprowadziły, natomiast oczywiste jest, że wprowadzenie takich regulacji nie może powodować jakichś niewłaściwych działań i zachowań, jeśli chodzi o wspólny rynek - zakończyła Bieńkowska.