Wiceprezes Zakładów Azotowych Puławy: sposobem na przetrwanie w branży chemicznej mogą być fuzje
Spada wartościowy udział europejskiego przemysłu chemicznego w globalnej produkcji chemicznej - ocenia wiceprezes Zakładów Azotowych Puławy Justyna Majsnerowicz. Jej zdaniem, sposobem na przetrwanie w branży mogą być fuzje.
Wiceprezes Zakładów Azotowych Puławy podczas czwartkowej konferencji wynikowej Grupy Azoty zwróciła uwagę, że według danych Rady Europejskiego Przemysłu Chemicznego "systematycznie spada wartościowy udział europejskiego przemysłu chemicznego w globalnej produkcji chemicznej. Na początku XXI wieku było to około 27 proc., natomiast w 2021 r. to już 15 proc." - podała Majsnerowicz.
Fuzje sposobem na przetrwanie
"Skutek widzimy w praktyce. Międzynarodowe korporacje chemiczne lokują swoje fabryki poza Europą, np. w Chinach lub planują działania oszczędnościowe i ograniczenia zatrudnienia w swych europejskich zakładach" - zwróciła uwagę Majsnerowicz. "Sposobem na przetrwanie w branży pozostają fuzje, co pozwala ograniczać koszty, a także zoptymalizować nakłady związane z badaniami" - podkreśliła wiceprezes.
Grupa Azoty: wzrost zainteresowania nawozami. Rolnicy odbudowują zapasy
W jej opinii bieżące oraz towarzyszące branży od jakiegoś czasu trendy gospodarcze wymagają "analitycznego spojrzenia na sektor chemiczny w Europie, długoterminowego podejścia i wypracowania koncepcji dalszego jego istnienia". "Z jednej strony branża jest w znacznej mierze nasycona, jednocześnie panuje duża zmienność w zakresie kosztów surowcowych, a równolegle wzrasta liczba i zakres obostrzeń, głównie na tle polityki klimatycznej" - wyjaśniła Majsnerowicz. Podkreśliła, że w konsekwencji "skokowo" wzrastają koszty produkcji chemicznej, która stopniowo zastępowana jest w Europie produktami importowanymi z krajów, w których "klimat gospodarczy pozostaje przychylny, i które mają dostęp do tanich surowców".
Istotna presja na osiągane marże
Jej zdaniem, to powinno stworzyć pole do rozważań czy branża nawozowa nie powinna być poddana "szczególnej ochronie", tak aby zapewnić rentowość produkcji w zakładach chemicznych zlokalizowanych w Europie. "Bezpieczeństwo żywnościowe nie pozostaje mniej istotne od bezpieczeństwa energetycznego" - podkreśliła Majnsnerowicz.
Wiceprezes Grupy Azoty Marek Wadowski, do której należą puławskie Azoty przyznał, że spadek cen nawozów najbardziej "wpłynął na opłacalność w segmencie Agro". Zaznaczył jednak, że w II półroczu tego roku rośnie popyt na produkty z tego segmentu.
"Na rynek nawozów silnie wpływają notowania zbóż. Mamy do czynienia ze spadkiem notowań wszystkich zbóż. Najmniej opłacalną jest produkcja kukurydzy. Mamy w roku bieżącym po żniwach stosunkowo mniej zboża jakościowego, co ma wpływ na ceny osiągane przez rolników i ma wpływ na zachowania naszych odbiorców" - wskazał Wadowski. Wyjaśnił, że w związku z mniejszym popytem ceny nawozów spadły w porównaniu z rokiem ubiegłym. Podkreślił jednak, że w III kw. ceny zaczęły rosnąć. Dodał jednak, że w dalszym ciągu Grupa Azoty odczuwa "istotną presją na osiągane marże" w segmencie Agro.
Prezes Orlenu: kontynuujemy analizy ws. ewentualnego przejęcia ZA Puławy
Wadowski dodał, że Grupa nadal boryka się z wysokimi kosztami gazu i energii. W 2022 r. stanowiły one łącznie 60 proc. kosztów produkcji, przy czym koszty energii wzrosły z 6 proc. w 2022 r. do 27 proc. obecnie.
Są skutki importu tańszego mocznika
Jak poinformował Wadowski, Grupa Azoty nadal odczuwa skutki importu mocznika, który, jak ocenił, może być nawet do 10 proc. tańszy niż produkowany przez polską grupę. Wiceprezes podał, że z kolei import saletry amonowej jest w tym roku mniejszy.
Zarząd Grupy Azoty informował w czerwcu, że "6 czerwca 2023 r. podpisany został dokument o zachowaniu poufności oraz trybie udostępniania informacji pomiędzy GA Puławy, PKN Orlen S.A. i Grupą Azoty S.A. w związku z zamiarem rozpoczęcia rozmów dotyczących potencjalnej akwizycji przez PKN Orlen S.A.". Transakcja poprzedzona zostanie badaniem due diligence.
"(...)To jest pierwszy etap przejęcia Puław, które będą przez to bardziej bezpieczne i będą mieć dodatkowy kapitał na inwestycje" - zapewniał w czerwcu br. prezes Orlenu Daniel Obajtek.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś