Rząd ma skonsultować nowelizację ustawy o OZE
Ponad miesiąc od znowelizowania ustawy o OZE nadal nie wiadomo co dalej – twierdzi Instytut Energetyki Odnawialnej, zarzucając rządowi rozmowy wyłącznie w wąskich „grupach interesu”.
IEO krytycznie ocenia ustawę o OZE przyjętą w lutym ubiegłego roku. Wytyka w niej m.in. brak jasnego celu regulacji. - Nie wiadomo, czy chodzi o rozwój OZE, czy jego zatrzymanie – mówią specjaliści instytutu. Ich zdaniem, brakuje też przejrzystości dokumentu. - Chodzi o zbyt szeroki zakres możliwego wypaczenia systemu wspierania OZE na etapie rozporządzeń wykonawczych – precyzują, punktując poprzedni rząd także za brak notyfikacji ustawy w Komisji Europejskiej oraz zbytnią złożoność jej zapisów, nieczytelną zwłaszcza dla osób fizycznych i małych firm.
Jednak instytutowi nie podoba się również tempo nowelizacji ustawy. - Było wyjątkowo szybkie, nie dawało szans na konsultacje – twierdzą jego przedstawiciele.
Przypominają, że nowelizacja z 31 grudnia zawiera zapowiedź dalszych poprawek przed terminem wejścia w życie rozdziału 4 ustawy OZE. Tymczasem, póki co, nie ma oficjalnego stanowiska rządu w sprawie kierunków, ram i zasad rozwoju OZE. - Poza zasięgiem opinii publicznej i zwykłych uczestników rynku, pomijając przecieki i domysły, jest też przebieg procesu notyfikacji w Komisji Europejskiej systemu wsparcia. Brakuje nie tylko konkretnych propozycji, które mogłyby zostać poddane konsultacjom społecznym, ale nawet zapowiedzi konsultacji.
Ustawa o OZE to kpina z energetyki obywatelskiej
Przekonują, że prawo nie musi być stabilne, gdyż długa stabilność złych przepisów powoduje, że kraj traci na konkurencyjności, innowacyjności i wygrywają tzw. „zasiedziałe biznesy”. Prawo powinno natomiast mieć strategiczne ramy, być przewidywalne i nie podlegać zmianom w chaotyczny sposób. IEO występuje więc do rządu o poprawę komunikacji i zwiększenie przejrzystości nowelizowania ustawy oraz o rozpoczęcie natychmiastowych, otwartych i szerokich konsultacji społecznych, które pozwolą firmom i obywatelom na efektywne uczestnictwo. - Nieformalne konsultacje i rozmowy w wąskich „grupach interesu”, nie są rozwiązaniem. Dotyczą one zresztą z reguły spraw partykularnych, ściśle związanych z interesem konkretnego lobbysty. Takie „konsultacje” mogą ostatecznie skompromitować nie tylko regulację i ustawodawcę, ale także wypaczyć sens rozwoju OZE w Polsce – uważają specjaliści instytutu.
IEO podkreśla też, że jedną z najważniejszych innowacji, wprowadzonych ustawą o OZE, miał być system taryf gwarantowanych dla właścicieli mikroinstalacji. W grudniu 2015 roku zarówno potencjalni prosumenci, jak i firmy produkujące oraz obsługujące mikroinstalacje byli przygotowani na wejście w życie taryf od 1 stycznia tego roku. - Czują się oszukani. Zaprzepaszczone zostały możliwości rozwoju kraju, zgodne z trendami światowymi, czyli z szansami na eksport towarów i usług – twierdzą w Instytucie Energetyki Odnawialnej.