Reanimacja przed Sejmem. Ratowali prosumenta
Apelując o utrzymanie w ustawie o OZE systemu taryf gwarantowanych dla „zielonej” energii, wyprodukowanej w przydomowych mikroinstalacjach, członkowie ruchu „Więcej niż energia” symbolicznie odegrali dziś przed Sejmem scenę reanimacji prosumenta.
System taryf gwarantowanych, wprowadzony do ustawy o OZE na mocy tzw. poprawki prosumenckiej, został przyjęty przez Sejm ubiegłej kadencji ponad partyjnymi podziałami, przy wsparciu tysięcy osób i instytucji.
Ministerstwo Energii przygotowuje jednak zmiany w ustawie i planuje zlikwidować system stałych cen stanowiący sprawiedliwe wsparcie dla najmniejszych producentów energii. Przedstawiciele ruchu „Więcej niż energia” sprzeciwiają się odebraniu Polakom dostępu do taryf gwarantowanych.
Opóźnienie taryf gwarantowanych uderza w prosumentów
Dlatego dziś przed Sejmem grupa osób symbolizująca posłów i posłanki odegrała scenę reanimacji. Pierwsza pomoc była udzielana prosumentowi, czyli osobie wytwarzającej energię z odnawialnych źródeł. Ruch przekazał też marszałkowi Sejmu ponad 30 tys. podpisów pod apelem na rzecz rozwoju energetyki obywatelskiej.
- To niezrozumiałe, że Ministerstwo Energii planuje rezygnację z systemu, który z powodzeniem działa w kilkudziesięciu krajach. Taryfy gwarantowane są najbardziej przewidywalnym i stabilnym mechanizmem wsparcia, dzięki któremu również mniej zamożni mieszkańcy obszarów wiejskich i miast oraz rolnicy mogliby sobie pozwolić na zakup mikroinstalacji - przekonuje Anna Ogniewska, ekspertka ds. energii odnawialnej w Greenpeace.
Jak informuje organizacja, z ubiegłorocznych badań ośrodka TNS Polska wynika, że poparcie dla zwiększenia inwestycji w odnawialne źródła energii deklaruje 92 proc. Polaków.
Polacy coraz częściej inwestują w zieloną energię
- Dziesiątki tysięcy ludzi oczekują ze strony parlamentu działań na rzecz rozwoju rozproszonych źródeł energii odnawialnej i poprawy efektywności energetycznej gospodarstw domowych - mówi Paweł Szypulski z Polskiej Zielonej Sieci.
- Dlatego apelujemy do posłanek i posłów, by tak jak rok temu podczas głosowania nad ustawą o OZE, stanęli po stronie zwykłych ludzi, którzy chcieliby założyć małe przydomowe elektrownie - dodaje Szypulski.
- Ostatnie propozycje Ministerstwa Energii z całą pewnością nie doprowadzą do rozwoju energetyki prosumenckiej w Polsce - uważa Tobiasz Adamczewski z WWF.
- Postulowany przez resort mechanizm budzi poważne zastrzeżenia prawne i ekonomiczne, a skutkiem jego wprowadzenia mogą być straty finansowe po stronie zwykłych gospodarstw domowych. Trudno jest zatem poprzeć propozycje rządu - wyjaśnia Adamczewski.