W 2015 roku wzrosła rola OZE w polskiej energetyce
W ubiegłym roku w Polsce o 18. proc. wzrosła moc zainstalowana OZE, przede wszystkim w elektrowniach wiatrowych. Ponad trzykrotnie wzrosła też moc w elektrowniach słonecznych - wynika z opublikowanego raportu RWE Polska.
Zapotrzebowanie na energię elektryczną w naszym kraju wzrosło o 1,4 proc. i osiągnęło poziom 161,3 TWh. Ciepła zima i rekordowe wyniki wytwarzania przez elektrownie wiatrowe przy prawie niezmienionym popycie, spowodowały utrzymanie wysokiej podaży.
Ustawa wiatrakowa nie zaszkodzi państwowym gigantom?
Odbiło się to na notowaniach obu rynków energii elektrycznej - spotowego i terminowego - na Towarowej Giełdzie Energii(TGE). Łączne obroty wyniosły 133 TWh, w porównaniu z 138,5 TWh rok wcześniej.
Ubiegły rok przyniósł wzrost mocy zainstalowanych w odnawialnych źródłach energii, przede wszystkim w elektrowniach wiatrowych (ponad 18 proc. w stosunku do 2014 r.), oraz jeszcze większy (ponad 3-krotny) wzrost mocy zainstalowanych w elektrowniach słonecznych.
Sama tylko produkcja energii wiatrowej wzrosła o ok. 50 proc. w stosunku do 2014 roku. W trakcie roku padały kolejne rekordy wytwarzania energii z wiatru, a poziom maksymalny (4252 MW) został osiągnięty w grudniu. Wiatraki wyprodukowały 10,6 TWh, czyli prawie 50 proc. więcej niż w 2014 r.
- Z roku na rok rośnie rola odnawialnych źródeł energii i generacji rozproszonej, a jednocześnie kurczy się przestrzeń dla konwencjonalnych elektrowni systemowych. Trend ten wymusza rozwój systemów zapewniających bezpieczeństwo dostaw, takich jak m.in. rynek mocy i rezerwy w wytwarzaniu, zarządzanie stroną popytową (DSM), ale również wdrażanie rozwiązań opartych na nowych technologiach, takich jak Big Data, czy Internet rzeczy (IoT). Na znaczeniu zyskują efektywność energetyczna i energooszczędność. Sektor energii staje się coraz bardziej skomplikowany - powiedział Piotr Grzejszczak z RWE Polska.
W OZE jest przyszłość! Polacy nie mają wątpliwości
W sierpniu ub.r. zarówno rynek hurtowy, jak i sieć elektroenergetyczna, odnotowały deficyt mocy, z powodu fali upałów, a co za tym poszło, brakiem wody do chłodzenia bloków wytwórczych.
W konsekwencji nieplanowanego ubytku aż 4000 MW mocy, rząd zdecydował o wprowadzeniu tzw. 20 stopnia zasilania, co oznaczało spore ograniczenia dostaw prądu dla największych odbiorców. Spowodowało to, choć na krótko, bardzo wysoki, bo sześciokrotny, wzrost cen energii sprzedawanej na TGE.
Jak napisali analitycy RWE Polska, rynek gazu ziemnego przez cały ubiegły rok był pod silnym wpływem spadku cen tego paliwa na rynku europejskim
"Wyjątkowo niskie notowania ropy naftowej na światowych rynkach sprawiły, że ceny kontraktów długoterminowych na dostawy gazu spadły prawie o 50 proc. Do przeceny notowań gazu na TGE przyczyniła się też ciepła zima i względna międzynarodowa stabilizacja polityczna. Na rynku gazu ziemnego udało się utrzymać płynny obrót tego towaru. Średnia cena ważona wolumenem dla najpopularniejszego produktu dotyczącego dostawy gazu w 2016 roku wyniosła 95,35 zł/MWh i była niższa od ceny analogicznego produktu sprzed roku o ponad 15 zł" - zauważyli analitycy.