Zima ponownie daje o sobie znać
Od ponad miesiąca na polach w północno-wschodniej Polsce zalega okrywa śnieżna. Raz większa a raz mniejsza (przez lekkie ocieplenia), jednak przez cały czas śnieg nie schodzi z pól. Od kilkunastu godzin w niektórych regionach Podlasia możemy zaobserwować ciągły opad śniegu, nie jest on intensywny ale w przeciągu dnia grubość pokrywy śnieżnej się podwoiła.
Opad jest jak najbardziej korzystny, ponieważ znów szykują się mrozy na poziomie –20 °C. Początek stycznia również był mroźny, a także grubość pokrywy była podobna. W przeciągu 30 dni była zarówno dodatnia, jak i ujemna temperatura, a co za tym idzie śnieg się topił i powtórnie zamarzał, tworząc twardą skorupę na powierzchni gleby.
Pszenica ozima - nie zaspać z pierwszą dawką azotu
Z jednej strony jest to korzystne, ponieważ zmarznięty śnieg ogranicza wywiewanie go z pól. Z drugiej strony skorupa z lodu ogranicza dopływ tlenu dla roślin. Jednak ze względu, że nie jest ona zbyt gruba, to słońce oraz dodatnia temperatura szybko uporają się ze śniegiem zamieniając go w drogocenną w ostatnich latach wodę.
Oprócz mrozu synoptycy zapowiadają ponowne opady śniegu. W tym roku na wiosnę w obniżeniach terenu, gdzie wystąpiła grubsza pokrywa śniegu oraz w miejscach spływów wód zapewne będą występowały zastoiska wodne. Przyczyną ich powstania może być mokra jesień, która przyniosła intensywne opady.
Ziemia zamarzła „na mokro”, a co za tym idzie powstanie swoisty korek, który uniemożliwi wsiąkanie wody. Jeżeli gleba zamarza „na sucho”, to nawet w okresie roztopów retencja wody jest znacznie wyższa.
Obecnie stan ozimin trudno jest ocenić oraz dawać rokowanie na wiosnę. Jednak izolacja ze śniegu na pierwszy rzut oka spełniła swoje zadanie. Rośliny pszenżyta ozimego w naszym gospodarstwie (powiat moniecki) na dzień dzisiejszy wyglądają obiecująco, ale do wiosny pozostało jeszcze trochę czasu, a pogoda może spłatać figle oraz znacząco pogorszyć stan ozimin.
13 nowych odmian zbóż jarych
Pod kilkunastocentymetrową warstwą lodu oraz świeżego puchu rośliny pozostają w dobrym wigorze, za czym przemawia ich kolor liści. Gdy będzie dodatnia temperatura oraz gleba będzie rozmarznięta warto zrobić test przezimowania naszych roślin w domowych warunkach, aby jak najszybciej ocenić czy znów zima odbiła swoje piętno na roślinach.
Do stosowania pierwszej dawki nawozów azotowych pozostało trochę czasu ale już teraz należy do tego się przygotować, aby nie przespać odpowiedniego momentu. Oczywiście dawki nawozu powinny być racjonalne oraz dostosowane do zasobności naszej gleby i tego, co zastosowaliśmy na jesień.