Skutki intensywnych opadów widoczne w błyskawicznym tempie
W ostatnich dniach nad Polską przeszedł niż, który przyniósł ogromne ilości opadów atmosferycznych w postaci deszczy nawalnych, a także gradu.
W rejonie powiatu monieckiego deszcz był bardzo potrzebny, o czym świadczył stan wielu upraw, przede wszystkim traw oraz kukurydzy. Opad pojawił się, jednak nikt nie spodziewał się tak dużej ilości, niemal rekordowej ilości opadów w tak krótkim czasie. W przeciągu kilku dniu spadło około 100 mm deszczu.
![kłosy, pszenica, pole](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/9/282/1/klosy_pszenicy_ozimej,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Ziarno zatrute mikotoksynami
Deszcz pojawiał się równie szybko co i zanikał. Jednorazowe opady w czasie 30 minut dochodziły nawet do 30 mm. Opad był nawalny, przez co zasuszona gleba nie nadążała go chłonąć tworząc potężne spływy powierzchniowe doskonale widoczne na nachylonym terenie, w tym także w uprawach z szerokimi międzyrzędziami jak kukurydza.
W niektórych miejscach wśród upraw pojawiały się dość spore zastoiska wodne, które w ciągu kilku godzin znikały z powierzchni pól, zaopatrując glebę w bardzo cenną w dzisiejszych czasach wodę.
Jak na lato przystało była także letnia temperatura, która przez cały czas utrzymywała się grubo powyżej 20 kreski, momentami także w nocy. Wysoka temperatura oraz wysoka wilgotność to idealne warunki do wzrostu, czego przykładem są trawy (te, które przetrwały suszę), bujnie oraz szybko odrastające.
Również w przypadku kukurydzy deszcz ożywił rośliny, z reguły niskie oraz umożliwił pojawienie się kolb, które do tej pory bardzo nielicznie występowały na niektórych łodygach.
![susza, powiat moniecki, pszenica](/gfx/agropolska/_thumbs/pl/defaultaktualnosci/9/281/1/susza_podlasie_1_gromadzki,lIN73mShlVTPprnSWaum.jpg)
Dramatyczna sytuacja rolników dotkniętych suszą
Niestety, deszcz wpłynął negatywnie na zboża. Wiele zbóż, szczególnie tych bardzo dojrzałych, obecnie zaczęło porastać w kłosach, najczęściej jest to pszenżyto ozime oraz żyto. W przypadku mieszanek jarych składających się z owsa i jęczmienia, także pojawił się zielony kolor. W takim przypadku niezbędna będzie desykacja, która umożliwi łatwiejsze oraz pewniejsze w późniejszym okresie przechowanie ziarna.
Do tej pory nie było mowy o wykonywaniu desykacji, ponieważ natura sama dokonała ususzenia zbóż, które nie w pełni zostały wykształcone, zdarzały się przypadki szczególnie w jęczmieniu, gdzie kłos jedynie w połowie pojawiał się na zewnątrz.
Porastanie ziarna to nic innego jak pogorszenie i tak bardzo niskiej jakości ziarniaków w tym roku. Porośnięte zboże nadaje się tylko i wyłącznie na paszę dla zwierząt. Miejmy nadzieję, że w najbliższych dniach pogoda się poprawi oraz pozwoli dokończyć lub dopiero zacząć wykonywanie zbioru płodów.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś