Skutki ulew
Na razie trudno oszacować, jakie będą następstwa ostatnich ulewnych deszczów na wielkość tegorocznych zbiorów. Jedno jest pewno – na pewno będą. Oznaczają zmniejszenie zbiorów, a to jest sygnał do wzrostu cen.
Nie chodzi tylko o pola, które zostały podtopione, ale w wielu miejscach intensywne opady, nierzadko połączone z gradem, spowodowały wyleganie zbóż. Dotyczy to przede wszystkim tych plantacji, na których nie zastosowano regulatorów wzrostu.
Opady, wichury oraz grad obiły też kwiaty i łuszczyny rzepaku. Na przykład 16 maja nawałnica i intensywne opady gradu spowodowały duże straty w zasiewach w okolicy Zamościa. Część plantacji została całkowicie zniszczona.
Nadmierne uwilgotnienie pól będzie teraz uniemożliwiać wjazd z opryskiwaczem na pole. Duża wilgotność łanów zbóż czy rzepaku w połączeniu z oczekiwanym wzrostem temperatury stworzy bardzo dobre warunki do rozwoju chorób grzybowych. Kto nie wykonał zabiegów fungicydowych przed opadami, teraz, zwłaszcza na glebach cięższych, będzie musiał je opóźnić, a w tym czasie choroby będą robiły swoje. Tym baczniejszą uwagę trzeba przywiązywać do dalszej skutecznej ochrony.
Warunki na polach sprzyjają także rozwojowi chwastów, szczególnie w uprawie buraków cukrowych. Dotyczy to przede wszystkich tych plantacji, na których nie udało się skutecznie zwalczyć zachwaszczenia. Te „niedobite” chwasty teraz ruszą w górę.