Praktyczny sposób na zwalczanie uciążliwego gryzonia - nornicy rudej
Nornica to jeden z powszechniejszych szkodników z rzędu gryzoni. Wyglądem może nieco przypominać mysz polną, jest jednak rudobrązowa, stąd też zresztą jej nazwa - nornica ruda.
Zwierzę ma około 10 cm długości i waży niewiele więcej niż 20 g. Jest więc maleńkie, jednak w polu, ogrodzie i na łące może zrobić naprawdę spore szkody, ze względu na stadne występowanie i wysoką płodność. Ma duże, czarne, koralikowate oczy i typowe dla gryzoni uszy. Jej największą bronią są oczywiście ostre, wąskie zęby, którymi bez trudu przegryza łodygi, gałązki i korzenie, co doprowadza do śmierci roślin.
Wspólnie będą chronić zadrzewienia śródpolne
O występowaniu nornic na polu początkowo mogą świadczyć liczne nory na polach, wraz z upływem czasu w okolicach wlotów do ich norek powoli rozpoczyna się proces więdnięcia i usychania roślin. Powodem takiego zjawiska jest żerowanie tych gryzoni na korzonkach roślin głównie (ale nie tylko) o silnym wiązkowym systemie korzeniowym. Przy długotrwałym przebywaniu tych szkodników w jednym miejscu podczas zimowania pojawiają się dotkliwe dla rolnika straty.
Jedna nornica wraz z młodymi może zniszczyć kilka metrów kwadratowych uprawy - trawy, zboża, rzepaku, roślin motylkowatych (bobowatych). Masowe nagromadzenie się tych zwierząt na polach może prowadzić w skrajnych przypadkach, gdy na dużym obszarze nie ma innych atrakcyjnych dla tego szkodnika siedlisk np. plantacji koniczyny, a jedynie zaorana gleba, do całkowitego zniszczenia uprawy.
Jak więc zwalczać w warunkach polowych tego typu szkodniki, gdy zaobserwujemy ich pierwsze oznaki?
Najprościej jest wykorzystać przeciw nim samą dziką naturę. Skutecznym i wypróbowanym sposobem w moim gospodarstwie (położonym w okolicach Makowa Mazowieckiego) jest wykorzystanie naturalnie występujących ptaków drapieżnych - myszołowów zwyczajnych, jastrzębi zwyczajnych, sokołów wędrownych.
Zadrzewienia – korzystne czy nie?
Nornice i myszy należą do naturalnego pokarmu tych drapieżników, które dzięki wykorzystaniu swoich zalet (dobrego wzroku, szybkości i silnych chwytnych pazur oraz dziobów są skuteczne w zwalczaniu gryzoni) mogą obławiać od kilku do kilkudziesięciu szkodników dziennie.
Jednak największym problemem dla tych ptaków w walce z tymi szkodnikami jest coraz to mniejsza liczba stanowisk na których mogą oczekiwać na swoją ofiarę - drzew, krzaków, ogrodzeń słupów na coraz to większych polach. Tu właśnie pojawia się rola rolnika. Aby zachęcić ptaki drapieżne do oczekiwania na swoje ofiary na naszych polach, zagrożonych inwazją nornic należy tworzyć punkty do obserwacji dla tych zwierząt.
Dobrym sposobem jest wbicie kilku (3-6 szt./ha) drewnianych słupków o wysokości przynajmniej 1,5 m. W krótkim czasie często tego samego dnia można już zaobserwować, że ptaki drapieżne będą z tych miejsc korzystać. Taka prosta czynność w bardzo krótkim czasie przynosi efektywne zmniejszenie lub wyeliminowanie problemu szkodników jakim są nornice.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś