Już po przymrozkach?
Wszystko wskazuje na to, że fala przymrozków już za nami i nie będzie ich w dniach 12-15 maja. Oby.
Ostatni przymrozek wystąpił 8 maja rano. W wielu rejonach kraju uszkodził dolne kwiaty rzepaku ozimego i spowodował charakterystyczne esowate wygięcia łodygi. Trzeba mieć nadzieję, że nie przełoży się to w większym stopniu na jego plonowanie.
Przymrozki wyprzedzają przepisy. Izba pisze do ministra
Rzepak ozimy borykał się tej wiosny z suszą, wcześniejszymi silnymi przymrozkami a lokalnie także z burzami piaskowymi. Do tego doszło niespotykane do tej pory nasilone wystąpienie szkodników, w tym słodyszka rzepakowego.
Opady, które przyszły w ostatnim czasie raczej nie dają roślinom szans na odrobienie wszystkich zaległości. Poza tym w niektórych rejonach ilość opadów nie była wystarczająca. Dobrze, że pada i że prognozy zapowiadają dalsze opady.
Przymrozek mógł także uszkodzić wschodzące rośliny kukurydzy. Część rolników z obawy przed nadchodzącą suszą wysiało kukurydzy wcześnie nie zwracając przy tym uwagi na temperaturę gleby. Dla niektórych plantacji takie postępowanie mogło okazać się w tym roku niekorzystne.
Na Zamojszczyźnie rolnicy obawiali się, że nagłe obniżenie temperatury spowoduje uszkodzenia fasoli, której uprawa jest tam dość popularna. Fasola jest bardzo wrażliwa na przymrozki. Na szczęście nie słychać, aby coś takiego się stało. Niektórzy rolnicy właśnie z obawy przed przymrozkami dopiero w ostatnich dniach wykonali siew fasoli.
Dokarmianie dolistne roślin strączkowych krzemem
Mogło też dojść do uszkodzeń soi, która podobnie jak fasola, jest wrażliwa na przymrozki, a którą w tym roku wielu rolników wysiało wcześniej niż zwykle. Niestety, zakaz stosowania jakichkolwiek środków ochrony roślin w roślinach motylkowatych (bobowatych), które mogą być zaliczone jako obszary proekologiczne (EFA) spowodował odwrót rolników od uprawy tej cennej rośliny.
Obniżenie temperatury na południowym wschodzie kraju nie spowodowało strat na plantacjach buraka cukrowego, bo rośliny miały już wykształconą pierwszą parę liści. Kończy się też żerowanie szarka komośnika. Niestety, także w tym roku dokonał on zniszczeń, ale na szczęście nie tak wielkich jak w zeszłym.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś