Jak zagospodarować słomę?
Uważam, że słoma zbóż może opuścić pole tylko w jednym przypadku – gdy powróci na nie w formie obornika. W przypadku słomy rzepaku nie ma problemu, bo tej nikt raczej nie wywozi.
W wielu gospodarstwach słoma jest jedynym źródłem materii organicznej, a ta jest potężnym rezerwuarem wody. Jest bowiem w stanie zmagazynować co najmniej 20 razy więcej wody niż sama waży.
Warto przypomnieć, że współczynnik reprodukcji materii organicznej dla 1 t s.m. słomy wynosi +0,21, co oznacza po wprowadzeniu takiej ilości słomy zwiększenie zawartości materii organicznej w glebie o 0,21 t. Ponieważ przyjmuje się, że słoma zawiera 85 proc. s.m. to zastosowanie 5 t słomy (4,25 t s.m.) na 1 ha daje +0,89 t materii organicznej (4,25 x 0,21). Jak ważna jest materia organiczna można przekonać się podczas okresów suszy, a te w ostatnich latach są coraz częstsze i bardziej dotkliwe.
Walka o wodę
Mimo to część rolników traktuje słomę jako zło konieczne, a nie dobrodziejstwo. Skarżą się, że przeszkadza w uprawie gleby i siewie, że wolno się rozkłada i że po roku wyorują ją nierozłożoną. Powodem takich kłopotów jest nieprawidłowe postępowanie rolnika.
Aby słoma został szybko rozłożona powinna być prawidłowo zagospodarowana. Zasad jest kilka, są proste i powszechnie znane.
- Słomę podczas zbioru trzeba rozdrobnić i dokładnie rozrzucić. Przy sprawnych kombajnach nie z tym obecnie większego kłopotu.
-
Na słomę rozsiać wapno czy azot? W przypadku słomy rzepakowej zwykle nic się nie stosuje. Natomiast opinie w sprawie dodatku na słomę zbóż są podzielone. Ostatnio coraz bardziej przeważa pogląd o zastosowaniu niewielkiej dawki nawozu wapniowego w formie węglanowej (do 1,5 t CaO na 1 ha). Na rynku oferowane są też produkty zawierające drobnoustroje, które zdaniem ich producentów mają wspomagać rozkład słomy.
Czas na badanie odczynu gleby
Z powodu suszy na niektórych polach rozpoczęły się przedwczesne żniwa. Po zbiorze zbóż powinno się jak najszybciej ze ścierniska pobrać próbki gleby celem oceny odczynu gleby oraz zasobności w przyswajalny fosfor, potas i... - Słomę należy dokładnie wymieszać z glebą agregatem ścierniskowym. Głębokość uprawy pożniwnej trzeba dostosować do plonu pozostawionej słomy przyjmując 1,5 cm głębokości na 1 tonę słomę. Problemem jest tylko fakt, jak oszacować ten plon? W tym roku ze względu na suszę plony słomy są na wielu polach niewielkie, a w związku z tym nie ma potrzeby zwiększania głębokości uprawy. Z drugiej strony, zbyt płytka uprawa pożniwna podczas suszy nie chroni skutecznie gleby przed utratą wilgoci.
- Do wymieszania słomy z glebą nie powinno się używać pługów podorywkowych, które układają ją warstwowo. Sprzyja to tworzeniu warstw słomy, które utrudniają podsiąkanie wody, a to kiełkowanie nasion.
- Błędem popełnianym przez wielu rolników stosujących jeszcze pług jest wykonywanie zbyt głębokiej podorywki. Często jest to razówka pod rzepak ozimy lub zboża ozime. W takiej sytuacji słoma umieszczana jest głęboko (zakopywana) w warunkach z ograniczoną ilością tlenu, w których nie ma drobnoustrojów tlenowych, a te taki rozkład prowadzą.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś