Zbiory rzepaku rosną od lat. Polska trzecim producentem w UE
Polska zaliczana jest do grona największych producentów rzepaku w Unii, jego uprawa rośnie, bo wzrasta zapotrzebowanie na olej m.in. do produkcji biopaliw. Jesteśmy też dużym eksporterem surowca - informuje Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Nasz kraj jest trzecim w UE producentem rzepaku, po Niemczech i Francji, średnio z 13 proc. udziałem w produkcji. Od 2007 r. krajowe zbiory rosną. W 2020 r. GUS oszacował produkcję na 2,9 mln ton (+23 proc. r/r). W 2020 roku zwiększyła się powierzchnia uprawy - o ok. 6 proc. do 0,9 mln ha.
Zwalczanie rumianowatych w rzepaku
Według Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych oraz Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju (PSPO) tegoroczne zbiory rzepaku zapowiadają się dobrze. Zostały wstępnie oszacowane na ok. 3,2 mln ton. Ocenia się, że areał uprawy wzrósł do 1 mln hektarów.
- To proces, który wynika z wielu czynników - zaznaczył Adam Stępień, dyrektor generalny PSPO. Zmiany w wielkości produkcji surowca wynikają z dużej wrażliwości upraw na warunki atmosferyczne, podatności na wymarzanie, a także nietolerancji na niedobory opadów wiosną, co wpływa ujemnie na plonowanie. Słabe efekty przynosi ponadto uprawa na niskiej jakości glebach.
Rzepak przerabiany jest na olej, który jest wykorzystywane na cele spożywcze i produkcji biopaliw. W 2020 r. w Polsce przerobiono po raz pierwszy ponad 3 mln ton ziarna. Wyprodukowano 1,25 mln ton oleju, z czego ok. 500 tys. ton przeznaczone jest do konsumpcji.
Z danych KOWR wynika, że większa podaż ziarna wpływa na wzrost eksportu. W okresie lipiec 2020 - maj 2021 r. wywóz rzepaku z Polski wyniósł 372 tys. ton i był o 13 proc. większy niż w porównywalnym okresie sezonu 2019/2020. Wartość eksportu wzrosła o 7 proc., do 154 mln euro. Głównym odbiorcą były Niemcy (329 tys. ton, 88 proc. udziału w strukturze eksportu).
Rzepak trudniej przetrzymać niż zboże
Polska zwiększa eksport rzepaku, ale jednocześnie jest jego importerem. - Krajowe zakłady dysponują niewykorzystanymi mocami produkcyjnymi, a zapotrzebowanie na olej na rynku unijnym jest duże - wyjaśnił Stępień. Podkreślił, też, że wraz ze wzrostem produkcji rzepaku, przywóz zmniejsza się.
Jak podał KOWR, w okresie jedenastu miesięcy sezonu 2020/2021 (lipiec 2020 - maj 2021 r.) do Polski zaimportowano 397 tys. ton nasion rzepaku (głównie z Czech), o 14 proc. mniej niż rok wcześniej. W okresie lipiec 2020 - maj 2021 r. saldo handlu zagranicznego rzepakiem było ujemne i wyniosło 25 tys. ton wobec deficytu 133 tys. ton w porównywalnym okresie sezonu 2019/2020.
"Produkcja rzepaku jest mniejsza od zapotrzebowania rynku wewnętrznego, co oznacza, że Polska nie jest w pełni samowystarczalna. Skutkuje to uzupełnianiem krajowych zasobów rzepaku na rynkach zewnętrznych" - zaznacza KOWR.
Ceny rzepaku na giełdzie Matif wahają się, ale są one o ok. 35 proc. wyższe niż rok temu. Notowania na tej paryskiej giełdzie wyznaczają poziom stawek surowca w poszczególnych krajach, tym w Polsce. Jak zapewnił Stępień, uprawa rzepaku jest bardzo opłacalna dla rolników.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz