Zabiegi herbicydowe i nawożenie w rzepaku jarym
Niestety, w tym roku udział upraw jarych w strukturze zasiewów jest w wielu gospodarstwach większy niż zazwyczaj, co zawdzięczamy często słabemu przezimowaniu form ozimych. Dlatego też w tym roku w moim gospodarstwie zasiane jest wyjątkowo dużo, bo ponad 20 ha, pszenicy jarej i pojawił się też po raz pierwszy na zbliżonej powierzchni rzepak jary – uprawa, której dotychczas nie prowadziłem.
Jak do tej pory rzepak jary pojawiał się na Zamojszczyźnie jedynie sporadycznie i były to raczej punktowe przesiania fragmentów plantacji formy ozimej. Jednak w tym roku w samych okolicach Hrubieszowa można spotkać wiele jego plantacji. Zazwyczaj w uprawie rzepaku ozimego preferuję przedwschodową ochronę herbicydową, tak też postąpiłem po jego siewie jesienią 2015 roku.
Co uprawiać po wymarzniętym rzepaku?
Trudno było oszacować, jakie były pozostałości w glebie substancji czynnych z zastosowanych jesienią środków ochrony roślin. Ponadto takie substancje jak metazachlor czy chlomazon zbyt często stosowane mogą gromadzić się w glebie i być fitotoksyczne dla roślin następczych. Dlatego, gdy przesiewałem rzepak ozimy rzepakiem jarym odmiany Dodger postanowiłem zastosować do odchwaszczania środek o działaniu nalistnym. W międzyczasie miały oczywiście miejsce wschody wielu gatunków chwastów (komosa biała, fiołek polny, ostrożeń polny i chwasty rumianowate). W ostatnim czasie rośliny rzepaku osiągnęły już fazę rozwojową 4 liści właściwych (BBCH 14) i możliwe było wykonanie oprysku preparatem zawierającym chlopyralid i pikloram. Ja akurat zastosowałem Galerę 334 SL w dawce 0,3 l/ha, ale dostępnych jest też kilka zamienników. W najbliższym czasie konieczne będzie ponadto zwalczanie chwastów jednoliściennych, bo zaobserwowałem już wschody chwastnicy jednostronnej.
Poza tym w sobotę 7 maja rozpocząłem wysiew drugiej dawki nawozów azotowych, ale przeszkodziły mi opady deszczu, więc będę go kontynuował w tym tygodniu. Suma azotu zastosowanego przedsiewnie wyniosła około 100 kg N/ha, a teraz planuję wysiać dodatkowe 60 kg N/ha. Na części działek, gdzie na początku wiosny rzepak ozimy dawał nadzieję na przezimowanie i gdzie został wówczas wysiany siarczan amonu, teraz będę stosował saletrę amonową. Natomiast na działkach, które od początku kwalifikowały się do przesiania wysiałem „pod korzeń” 100 kg N/ha w formie mocznika, a w ubiegłym tygodniu zastosowałem 300 kg/ha siarczanu amonu. Daje to łącznie zaopatrzenie rzepaku jarego w azot na poziomie około 160 kg N/ha oraz w siarkę – 70 kg S/ha.
***
Krzysztof Panasiewicz, absolwent SGGW w Warszawie na kierunku rolnictwo. Prowadzi gospodarstwo o powierzchni około 200 ha w miejscowości Brodzica (gmina Hrubieszów), uprawia pszenicę, rzepak, burak cukrowy i soję.