Podejrzanie dużo burakochwastów w rzędach
W tym roku na wielu plantacjach buraka cukrowego na Zamojszczyźnie zaobserwowałem zwiększone w stosunku do lat poprzednich występowania burakochwastów, czyli krzyżówek buraka cukrowego z dzikimi krewniakami.
Ich nasilonego występowania nie da się wytłumaczyć wyłącznie zaniedbaniami rolników z lat ubiegłych. Tłumaczenie, że na polu kiedyś rosło kilka burakochwastów, nie zostały usunięte z pola, wytworzyły nasiona, które po osypaniu stanowią źródło kłopotliwego zachwaszczenia na kilkanaście lat, uzasadnia jedynie placowe występowanie burakochwastów na polu i to głównie w międzyrzędziach.
Burakochwasty się nie poddają
Jednak w tym sezonie na wielu plantacjach widziałem znaczne ilości niepożądanych roślin buraka rosnących w rzędach w odległościach idealnie zgodnych z gęstością siewu (co 18 lub 21 cm). Oznacza to niechybnie, że źródłem zachwaszczenia musiał być tegoroczny materiał siewny.
W takiej sytuacji radzę rolnikom, aby bacznie obserwowali, w których odmianach buraka cukrowego wyrosło podejrzanie dużo burakochwastów i z jakich firm hodowlano-nasiennych one pochodzą. Fakt ten powinno się wziąć pod uwagę podejmując decyzję o wyborze odmian do siewu w 2017 roku.
Doradzam także niezwłoczne zgłaszanie takich plantacji zarówno do służb surowcowych cukrowni, jak i bezpośrednio do przedstawicieli producentów nasion. Nie zaszkodzi także wykonać dokumentację fotograficzną plantacji.
Uważam, że w uzasadnionych przypadkach rolnik ma pełne prawo żądać rekompensaty od producenta nie w pełni wartościowych nasion.
Niestety, aby nie mieć kłopotów w przyszłości z tych burakochwastów, które już są na polu, trzeba je wszystkie starannie wyrwać i usunąć z pola.