Buraki jak podkowy. Rolnicy nie mogą ich sprzedać
Miały być buraki i były, choć wyglądem ich nie przypominają. Dlatego rolnik z powiatu łęczyckiego (woj. łódzkie) i jego koledzy nie mogą warzyw sprzedać. Nie wykluczają pozwu zbiorowego.
- Jak ja pamiętam, od 10 lat jeszcze takiego buraka nie widziałem jaki tam urósł - mówi dostawca warzyw do marketów na wstępie materiału TVP3 Łódź, która zajęła się tym tematem.
Plantatorzy buraka cukrowego wynegocjowali lepsze warunki
- Miał wyrosnąć prosty burak, a wyrósł rogal, podkowa. Wszystko będzie wyrzucone. Zgrabnych, handlowych urosło 5, maksymalnie 10 procent - narzeka rolnik, pan Mieczysław.
Pewnie nie robiłby problemu, gdyby chodziło o kilogram czy dwa zmienionych bulw, ale ma ich bagatela 1200 ton. - Przemysł ich nie weźmie, bo maszyny tego nie obrobią, ponieważ wszystko jest krzywe - przekonuje gospodarz.
Poszkodowani czują się też inni rolnicy z tego powiatu. Jak wyjaśnia przed kamerą TVP3 jeden z nich, ma mniejsze straty niż pan Mieczysław, bo zasiał także inne odmiany, a tylko dobrał nasiona z "podejrzanej" partii.
Producenci z powiatu łęczyckiego uważają, że sprzedano im ziarno złej jakości. A było sprowadzone z renomowanej, holenderskiej firmy. Efekt jest taki, że warzywa nie trafią zgodnie z założeniami do marketów w Polsce i za granicą, bo nie trzymają standardów.
- Nie nadają się do handlu, ponieważ są krzywe. A sieci potrzebują towar ładny, prosty i zgrabny - wyjaśnia wspomniany dostawca warzyw do wielkich sklepów.
Jaka jest skala strat rolników, dopiero się okaże, gdyż niedawno skończyły się zbiory. TVP3 szacuje już jednak, że na pewno gospodarze stracili setki tysięcy zainwestowanych pieniędzy i ewentualne przychody. Nie wykluczają pozwu zbiorowego przeciwko firmie nasiennej.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz
źródło: TVP3 Łódź