Trzecia dawka azotu w rzepaku

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: dr inż. Arkadiusz Artyszak
08-04-2014,13:30 Aktualizacja: 13-11-2014,13:37
A A A

Tegoroczna wczesna wiosna przyniosła przyspieszenie wegetacji o 3-4 tygodnie w stosunku do „normalnego roku”, choć coraz trudniej jest zdefiniować, co to jest „normalny rok”. Na wschodzie kraju wkrótce zakwitnie rzepak ozimy, a to oznacza, że najwyższy czas na zastosowanie trzeciej dawki azotu. 

Rzepak ozimy na wytworzenie tony nasion wraz z odpowiednim plonem słomy pobiera 50-60 kg azotu. Podział pogłównego nawożenia azotem na trzy dawki stosuje się na plantacjach prowadzonych w sposób intensywny. Taki sposób postępowania ma sens jedynie na glebach żyznych o dostatecznej ilości opadów. Stosowanie wysokich dawek azotu na glebach słabszych i ubogich w wodę jest bezcelowe, bo rośliny i tak nie będą mogły z niego skorzystać.

Mimo że rzepak ma duże potrzeby pokarmowe względem azotu, to nadmierne nim nawożenie jest niekorzystne z kilku powodów. Przede wszystkim niepotrzebnie podnosi koszty nawożenia. Poza tym ułatwia wyleganie roślin oraz opóźnia dojrzewanie i pogarsza jakość technologiczną nasion poprzez zmniejszenie zawartości tłuszczu.    

Wielkość ostatniej dawki zależy od ilości opadów w danym rejonie. W rejonach narażonych na częstsze susze w tym okresie stosuje się 10 proc. łącznej dawki. Natomiast w rejonach o równomiernie rozłożonych opadach – 25 proc. Podział dawek zwiększa wykorzystanie azotu przez rzepak. Zmniejsza też ryzyko jego wylegania. W ostatnim terminie powinno się stosować nawozy zawierające azot w formie amidowej (np. mocznik) oraz w saletrzanej i amonowej (np. saletrę amonową). Duży wpływ na efekty nawożenia ma oczywiście staranne rozsianie nawozów.

Poleć
Udostępnij