Efektywność działania fosforu i potasu. Cz. 2
Potas jest pobierany przez rośliny w największych ilościach. Odpowiada za regulację gospodarki wodnej i gazowej w roślinie, zwiększa turgor komórek oraz odporność roślin na suszę.
Pierwiastek ten bierze czynny udział w gospodarce azotowej. Wpływa na wydajność fotosyntezy, szybki transport asymilatów do organów spichrzowych. Poza tym ma udział w tworzeniu tkanki mechanicznej, przez co zwiększa odporność roślin na choroby i szkodniki.
Wizualne objawy niedoboru potasu występują zazwyczaj w późniejszym okresie wegetacji, szczególnie w warunkach suszy i wysokich temperatur. W przypadku dobrego odżywienia rośliny zdecydowanie później tracą turgor od tych niedokarmionych, a potem wcześniej go odzyskują. Przy dużym deficycie liście szybko więdną, pojawiają się nekrozy krawędziowe rozwijające się do wnętrza blaszki.
Efektywność działania fosforu i potasu. Cz. 1
W miarę upływu czasu część ulistnienia odpada, a pozostałe jest pomarszczone, wąskie, zwiędłe i bez wigoru. W roślinie gromadzą się proste związki azotowe i zwiększa się zawartość szkodliwych azotanów. Substancje te są idealną pożywką dla agrofagów, co pogarsza stan fitosanitarny upraw.
Deficyt potasu występuje głównie na glebach lekkich i zakwaszonych, z których łatwo jest wymywany. Bardzo często spotykany jest także w glebach organicznych. Generalnie niedobór potasu dotyka blisko 36 proc. gleb Polski. Deficyt tego składnika, zaraz po zakwaszeniu, uważany jest za podstawowy czynnik limitujący produktywność naszych gleb.
Faktem jest, że korzenie roślin w poszukiwaniu wody i składników pokarmowych przerastają nie tylko warstwę orną, ale niejednokrotnie sięgają daleko głębiej. Do roślin głęboko korzeniących się należą: burak cukrowy i pastewny, rzepak, kukurydza oraz bobowate. Stosunkowo płytki system korzeniowy wykształcają zboża, szczególnie jęczmień i pszenica. Na efektywność pierwiastków mało ruchliwych, do których należy fosfor, ale również potas na glebach średnich i ciężkich, wpływa równomierność rozmieszczenia składników w całej warstwie ornej.
Uwaga na fałszowanie wyników badań gleby!
Aby było to możliwe potrzebny jest głęboki zabieg spulchniający lub odpowiednio długi czas. Zasadniczo tu tkwi odpowiedź na pytanie, dlaczego fosfor i potas zastosowane jesienią działają efektywniej w porównaniu do nawożenia wiosennego. Jesienią zazwyczaj wykonuje się szereg uprawek i orkę, która bardzo dobrze spełnia pierwszy warunek. Natomiast wiosną z reguły nie stosuje się głębokich zabiegów uprawowych i brakuje czasu, aby składniki mało mobilne mogły przemieścić się wystarczająco głęboko, tj. w strefę aktywnego pobierania przez korzenie. A proces absorpcji pierwiastków odżywczych zachodzi tylko w warstwie, gdzie jest aktywny system korzeniowy, są składniki odżywcze i jest dostatecznie wilgotno. Stąd też, im wiosna bardziej sucha tym gorsze wykorzystanie składników.
Producenci nawozów przypominają o tym fakcie, podając na opakowaniach informację, że najwyższą efektywność fosforu i potasu uzyskuje się po wymieszaniu tych pierwiastków z glebą na głębokość przynajmniej 10-20 cm. Dzięki temu składniki mogą być efektywnie pobierane z głębszych warstw gleby, także w późniejszym okresie wegetacji. Zaletą nawożenia jesiennego jest również uniknięcie niebezpieczeństwa zbytniego zasolenia wierzchnich warstw roli, przez zbyt wysokie przedsiewne dawki nawozów.
Zasolenie, szczególnie przy suchej wiośnie, pogłębia stres wodny, co negatywnie wpływa na wschody. Rolnicy, którzy P i K stosują powierzchniowo na wiosnę, muszą zdawać sobie sprawę o ich obniżonej przyswajalności. Natomiast w uprawach o głębokim systemie korzeniowym, w rzeczywistości nawożą roślinę następczą, a nie aktualnie uprawianą.
- Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 1-2019 - ZAPRENUMERUJ