Praca operatora ciągnika może być wspomagana na różne sposoby. Claas proponuje system CEMOS, który krok po kroku podpowiada, jak optymalnie ustawić traktor zagregowany z danym sprzętem, a nawet samo narzędzie. Będzie on dostępny do ciągników Claas z przekładnią bezstopniową i terminalem dotykowym.
System elektronicznego wspomagania operatora Claas rozwija od 2011 r., kiedy to CEMOS trafił do kombajnów Lexion. Z czasem do tych maszyn żniwnych wprowadzono jego wersję działającą automatycznie ‒ CEMOS Automatic. Natomiast ukoronowaniem prac nad wprowadzeniem tego systemu do ciągników był medal srebrny targów Agritechnica 2017. Po testach polowych i dopracowaniu od kwietnia br. wchodzi on do oferty marki Claas. Można go zamawiać jako opcję w ciągniku nowym lub jako doposażenie do używanego. Ciągnik musi jednak być wyposażony w bezstopniową przekładnię CMATIC i terminal obsługowy CEBIS z funkcją dotykową.
Dotychczas możliwość korzystania z konfiguratora maszyn Claas dostępna była tylko dla pracowników dilerów tej marki. Wraz z wprowadzeniem jego nowej wersji, mogą z niego korzystać również rolnicy i dzięki temu samodzielnie...
Nowe oprogramowanie terminala
W praktyce doposażenie ciągnika w CEMOS polega na wgraniu do jego terminala dodatkowego oprogramowania. Następnie po kliknięciu w okienko z nazwą „Optymalizacja”, system prowadzi operatora krok po kroku, jak ustawić traktor do pracy ze zagregowanym narzędziem przyczepianym (obecnie CEMOS nie wspiera pracy z narzędziami zawieszanymi i maszynami napędzanymi od WOM).
To operator ciągnika decyduje, kiedy z systemu skorzysta. Pierwszą jego czynnością jest wpisanie danych sprzętu, z którym traktor będzie pracował (m.in. szerokość robocza, masa, środek ciężkości). Następnie na podstawie tych informacji i zapisanych w systemie oponach (po wymianie na inne można te dane zmienić) CEMOS podpowiada, jakie powinno być balastowanie i ciśnienie powietrza w oponach. W pierwszym przypadku zalecenia dotyczą obciążników przednich i tylnych oraz montowanych na felgach kół. W przypadku, gdy system proponuje założenie np. przedniego obciążnika o danej masie, a posiadamy inny, to należy wpisać masę obciążnika, który mamy w gospodarstwie. Wtedy algorytm aplikacji poda nową zalecaną wartość ciśnienia w oponach. Ponadto do systemu można wpisać wiele innych dodatkowych danych, takich jak m.in. wilgotność i rodzaj gleby oraz ustawioną głębokość roboczą.
‒ Byliśmy w 2019 roku z rolnikami z Polski na tak zwanych klinkach w Niemczech, czyli warsztatach, podczas których poznawaliśmy możliwości systemu CEMOS. Nasi rolnicy na podstawie swojej wieloletniej praktyki zawodowej dobrali obciążnik przedni do ciągnika o masie identycznej, jaką zaproponował system. Natomiast ich wybór w kwestii ciśnienia w oponach był zawyżony. Napompowali przednie koła do poziomu 1,4, a tylne 1,6 barów. CEMOS zaproponował odpowiednio 0,7 i 1,3 bara. Po pracach polowych z tymi różnymi ciśnieniami okazało się, że w przypadku ustawień podpowiedzianych przez system spalanie było o litr na hektarze niższe. To spora oszczędność dla każdego gospodarstwa ‒ zaznacza dr Barbara Raba, menadżer ds. ciągników w Claas Polska.