Bogactwo belek
Sercem opryskiwacza jest napędzana hydraulicznie, włoskiej produkcji sześciosekcyjna pompa przeponowa Bertolini Poly 2400 VD o wydatku maksymalnym 400 l/min. Może ona zasysać ciecz roboczą ze zbiornika głównego o pojemności 3000 lub 4000 l oraz po przełączeniu zaworu ze zbiornika czystej wody o pojemności 250 l. Pompa zasila aparaturę cieczową włoskiej marki Arag. Dostęp do bloku zaworów sterujących przepływem chemikaliów otrzymamy po wspomaganym pneumatycznie podniesieniu bocznej osłony z prawej strony. W tej części większość elementów ma sterowanie elektryczne dokonywane zdalnie z kabiny. Dotyczy to zaworu głównego, zaworu sterującego ciśnieniem roboczym, a także zaworów sekcyjnych, których przy najszerszej belce może być 7. Ponadto znajdziemy tam dwa zawory kulowe obsługiwane ręcznie za pomocą dźwigni. Jeden z nich służy do skierowania strumienia czystej wody na płuczki w zbiorniku, a drugi na pistolet do mycia opryskiwacza z zewnątrz. Na drodze transportu cieczy roboczej znajduje się także turbinowy przepływomierz. Po lewej stronie opryskiwacza usytuowany jest rozwadniacz środków chemicznych włoskiej marki Polmac o pojemności 35 l. W pozycję roboczą opuszczamy go hydraulicznie za pomocą przełącznika z boku maszyny.
Blisko tysiąchektarowe gospodarstwo kojarzy się zazwyczaj z dużymi, wręcz milionowymi inwestycjami, nie tylko w środki ochrony roślin i nasiona, ale również sprzęt. Jak dowodzi Benedykt Ślęzak – zarządzający Przedsiębiorstwem Rolnym...
Środki ochrony roślin bądź nawozy podawane są na belkę polową dostępną w trzech typach konstrukcji oraz sześciu rozmiarach. Lance z oznaczeniem PHB produkowane są w Brześciu Kujawskim i mają profil stalowy, zaś oznakowane jako ALU pochodzą od francuskiego dostawcy i wykonane są z aluminium. Trzeci typ belki to PHR. Za tym skrótem kryje się konstrukcja aluminiowa wzbogacona o rękaw powietrzny redukujący znoszenie cieczy przy silnym wietrze. Belki dostępne są w szerokościach roboczych: 18, 20, 21, 24, 27 i 28 m. Niezależnie od rodzaju belki za jej stabilizację odpowiada zarówno wahadło, jak i trapez. Na skłonach samopoziomowanie lancy można hydraulicznie skorygować za pomocą przycisku na dżojstiku. Dźwignia wielofunkcyjna pozwala także blokować stabilizację, zmieniać wysokość belki, przechylać niezależnie prawe i lewe skrzydło, składać połowę lub tylko ćwiartkę belki, zarówno z prawej, jak i z lewej strony.
Wysoki, ale stabilny
Za podnoszenie belki odpowiada równoległobok przegubowy. Siłowniki nim sterujące współpracują z akumulatorami hydropneumatycznymi, dzięki czemu po wjechaniu kołami w bruzdę drgania przenoszone na zawieszenie belki są tłumione. W ten sposób amortyzowane są także wychylenia boczne belki oraz jej ruchy w płaszczyźnie poziomej. Przeguby łączące środkową część belki z pierwszymi przęsłami łączą się ze skrajnymi sekcjami konstrukcji wsporczej dla rozpylaczy za pośrednictwem przegubów ze sprężynami śrubowymi pozwalającymi na odchylenia końcówek w obu płaszczyznach.
Układ jezdny, instalację hydrauliczną i cieczową napędza umieszczony za kabiną sześciocylindrowy doładowany silnik Iveco o mocy znamionowej 175 KM. Ulokowany powyżej pakiet chłodnic owiewa hydrostatycznie napędzany wentylator. Opryskiwacz o pojemności 4000 l z pustym zbiornikiem cieczy roboczej waży 7,5 t. Maszyna może bezpiecznie pracować na zboczach o maksymalnym wzdłużnym nachyleniu terenu do 10% oraz poprzecznym do 20%.
Uwagę przyciąga nowoczesna sylwetka kabiny z giętą szybą przednią. Miejsce pracy operatora wyposażone jest w pneumatycznie amortyzowany fotel oraz manualną klimatyzację. Za sterowanie układem cieczowym odpowiada terminal pokładowy Bravo 300S włoskiej marki Arag. Za dopłatą dostępny jest komputer Bravo 400S. Umożliwia on automatyczne włączanie i wyłączanie poszczególnych sekcji lub nawet pojedynczych dysz na podstawie sygnału z nawigacji satelitarnej. Pierwszą z tych możliwości oferuje także dodatkowy monitor Arag Skipper we współpracy z terminalem Bravo 300S. Hydraulikę belki polowej oraz prędkość i kierunek jazdy obsługujemy poprzez dżojstik, zaś za pozostałe układy odpowiedzialne są przyciski na bocznym panelu. W podstawowej wersji za Herkulesa o pojemności 4000 l zapłacimy 540 tys. zł netto.