Stoły do rzepaku. Czy ich zakup zawsze się opłaca?
Na dniach "pod kosę" pójdą pierwsze rzepaki. W wielu gospodarstwach jest to pierwszy w roku wyjazd kombajnu zbożowego na pole. Aby sprawnie przeprowadzić zbiór oleistych nasion i zminimalizować ich straty istotnym punktem jest przygotowanie hedera.
Jak pokazują liczne doświadczenia stoły do rzepaku pozwalają zaoszczędzić nawet do 300 kg plonu na każdym hektarze przy łanie dającym do 4 t/ha.
Bardzo zróżnicowane ceny stołów
Każdego roku nie trudno jednak spotkać na polu kombajny pozbawione odpowiedniej adaptacji zespołu żniwnego. Tłumaczymy to często nieopłacalnością zakupu takiego zestawu przy areale uprawy rzepaku na poziomie kilku hektarów.
Co więcej ceny stołów do rzepaku potrafią być wyższe od wartości naszych wysłużonych w wielu przypadkach Bizonów i podobnych wiekiem maszyn zagranicznych. Koszt adaptacji hedera do zbioru „czarnego złota” zaczyna się od niecałych 2 tys., a kończy na ponad 50 tys. zł netto. Cena nie zawsze idzie proporcjonalnie w parze z jakością, dlatego nie zniechęcamy, ale też nie namawiamy do zakupu tych najtańszych.
Nie tylko dla rzepaku
W takich sytuacjach warto rozważyć wynajem kombajnu profesjonalnie dostosowanego do omłotu rzepaku. Trudno jednak podjąć taką decyzję, skoro mamy swój kombajn i chcemy go maksymalnie wykorzystać. Każdy z nas musi sam skalkulować jaka koncepcja w jego warunkach będzie najkorzystniejsza.
Warto mieć na uwadze, że wykorzystanie stołu do rzepaku można zwiększyć. Taka adaptacja poza rzepakiem doskonale sprawdza się także przy omłocie gorczycy i kopru.
