Pokazy żniwne firmy Claas w jęczmieniu ozimym
Dzisiaj (17 lipca) miała miejsce demonstracja polowa okrętów żniwnych z logo Claas. Do akcji w obficie plonującym jęczmieniu ozimym przystąpiły cztery różnej wielkości modele producenta z Harsewinkel.
Wszystko zaczęło się kilkanaście minut po południu. Najpierw wszystkie biorące udział w pokazach ciągniki, maszyny i narzędzia zostały w skrócie omówione stacjonarnie. Sprzęt przedstawili: Andrzej Kulczyński z firmy Claas, Wojciech Ratuszny z firmy Horsch i Łukasz Lewandowski reprezentujący przedsiębiorstwo Agro-Land, jednego z dilerów marki Claas w Polsce.
Dwa Lexiony, Tucano i Avero
Poligonem dla maszyn było 6-hektarowe pole jęczmienia ozimego. Stanowisko to było podzielone jednak na dwa zasadnicze sektory: uprawa w technologii tradycyjnej orkowej i w technologii bezorkowej pasowej. Jak się okazało, różnica w plonie sięgnęła nieco ponad 1,2 t/ha na korzyść tzw. Strip-Tillu. Plon uśredniony z całej plantacji wyniósł niespełna 11 t/ha przy wilgotności nasion 12%.
Jako pierwszy z łanem bardzo gęsto sypiącego jęczmienia zmierzył się Claas Lexion 750 z hederem standardowym C600 o szerokości roboczej 6 m. Chwilę później wyruszył przedstawiciel kombajnów średniej wielkości, czyli Tucano 420. Za pozyskanie masy żniwnej dla młocarni odpowiadał przy nim 5,4-metrowy zespół żniwny z wysuwaną podłogą V540.
Prasowanie słomy
Następnie do wymienionej dwójki dołączył najmniejszy na pokazie Claas Avero 240 z hederem C430 o szerokości roboczej 4,3 m. Czwartym okrętem żniwnym w polu, który początkowo miał prezentować się wyłącznie stacjonarnie był Lexion 760, uzbrojony w 10,5-metrowy zespół żniwny V1050.
Po kombajnach swoje możliwości pokazała w polu zmiennokomorowa prasa zwijająca Claas Variant 365 RC. Początkowo kombajny ustawione bowiem zostały na odkładanie słomy w wał. Prasa, mimo wyposażenia w komplet noży miała je wyłączone.
Zrywanie ścierniska
Ściernisko najlepiej zlikwidować najwcześniej jak to możliwe. Taka idea aż nadto przyświecała na pokazach w Śmielinie. Agregaty marki Horsch do tzw. podorywki przystąpiły jeszcze zanim zjechały z pola kombajny. Ze ścierniskiem zmierzyły się: półzawieszany talerzowy-zębowy Tiger 6 MT o szerokości roboczej 6 m i zawieszany talerzowy Joker 4 CT.
Pierwszy z agregatów sprzęgnięty został z największym koniem pociągowym ze stajni Claas, czyli Xerionem 5000 o mocy znamionowej 520 KM. Talerzówka była z kolei podpięta do 150-konnego ciągnika Arion 620. Z logo Horsch zaprezentował się także wóz przeładowczy Titan 34 UW. Maszyna ta ma pojemność 34 m3 i może pomieścić nawet 25 t ziarna.
Dwa siewniki i trzy środki transportowe
Na imprezie zorganizowanej przez firmę Agro-Land ze Śmielina nie zabrakło także dwóch agregatów uprawowo-siewnych, których starsi bracia zadbali o wysiew jęczmienia na polu pokazowym. W systemie płużnym nasiona zostały odłożone przez maszynę typu Pronto DC marki Horsch, zaś w pasowym przez siewnik serii Pro-Til firmy Mzuri.
Poza wozem przeładowczym Titan ziarno od kombajnów odbierały przyczepy polskiej firmy Pom-Eko: tandemowa i dwuosiowa. Oba modele miały ładowność niespełna 14 t.