Płotu nie będzie. Pieniądze trafią na bioasekurację i polowania
Pieniądze zamiast na płot będą przeznaczone na wsparcie częstszych polowań oraz na bioasekurację. Ministerstwo rolnictwa uważa, że sposobem na walkę z afrykańskim pomorem świń jest nieustanne podnoszenie świadomości hodowców przy jednoczesnym zmniejszaniu populacji dzików w naszym kraju, a na terenach zagrożonych wirusem niemal do zera.
Raport Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), jak informuje TVP 1, ostatecznie przesądził o zaniechaniu budowy płotu wzdłuż wschodniej granicy Polski. Zdaniem ekspertów skuteczność bariery o długości ponad 1100 kilometrów będzie nieadekwatna do kosztów poniesionych na jej wybudowanie.
Ponad tysiąc świń do natychmiastowej utylizacji z powodu ASF
Ministerstwo rolnictwa w związku z tym zmieniło swoją decyzję i ostatecznie zrezygnowało z budowy ogrodzenia.
- Płoty są skuteczne na krótkich odcinkach. Natomiast tak długi, który przecinałby również tereny niemożliwe do odgrodzenia byłby nieskuteczny, dlatego od tej koncepcji odchodzimy - mówił dla TVP 1 Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Minister rolnictwa uważa, że najskuteczniejszym sposobem walki z ASF-em jest podnoszenie poziomu zabezpieczeń gospodarstw trzodowych przy jednoczesnym prowadzeniu wzmożonego odstrzału dzików.
Polowania na dziki muszą być prowadzone ciągle, a nie okresowo, ponieważ środowisko sprzyja szybkiemu rozmnażaniu się zwierzyny. Populacja dzików, jak podaje TVP 1, na danym terenie może się nawet potroić.
- Polowania będą umożliwiały podjąć bardzie radykalnie działania jeśli chodzi o zmniejszenie populacji dzików jak również odłów tych zwierząt i ich zagospodarowanie - mówił dla TVP 1 Paweł Niemczuk, główny lekarz weterynarii.
Dzik na drzewie? Nikt tego nie zgłosił, ale są nowe przypadki ASF
Minister rolnictwa apeluje do myśliwych o organizację częstszych polowań oraz bardzo poważne traktowanie tych zadań. Tam gdzie wymaga tego sytuacja koła łowieckie będą mogły liczyć na wsparcie państwa.
Wsparcie dla kół łowieckich ma dotyczyć między innymi zakupu nabojów czy wynajęcia chłodni do składowania upolowanych sztuk.
- Jest kilkaset chłodni w zapasach inspekcji weterynaryjnej. Dysponuję również chłodniami wojskowymi, które zostaną dostarczone pod wskazane adresy. Jeżeli myśliwym brakuje naboi to rząd kupi im naboje - mówił dla TVP 1 Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
- Informacje dotyczące afrykańskiego pomoru świń oraz tematy związane z hodowlą i produkcją trzody chlewnej można znaleźć w dwumiesięczniku "Hoduj z Głową Świnie" ZAPRENUMERUJ