Ognisko ASF w Rumunii w gospodarstwie przyzagrodowym
Służby weterynaryjne w Rumunii oficjalne poinformowały o nowym ognisku afrykańskiego pomoru świń. Wybuchło ono w przyzagrodowym gospodarstwie rolnym, w którym utrzymywanych było pięć tuczników. Wszystkie zwierzęta wskutek zakażenia wirusem padły.
Gospodarstwo, w którym wybuchło ognisko ASF znajduje się w Bercu Nou, w regionie Satu Mare, w pobliżu granicy z Ukrainą oraz w pobliżu granicy z Węgrami.
Dziki z ASF same padają. Mamy tylko dwa odstrzelone osobniki
Ukraina zmaga się z wirusem ASF, który szerzy się tam niemal bez żadnej kontroli. Czwarte ognisko w Rumunii może jednak niepokoić hodowców Węgier, gdzie do tej pory nie wykryto ASF. Tymczasem choroba znajduje się w Rumunii już zaledwie cztery kilometry od granicy tego państwa. Presja ze strony wirusa będzie więc jeszcze większa.
Ogniska ASF w Rumunii wybuchały w regionie Satu Mare już latem ubiegłego roku. Dwa z nich zostały wówczas potwierdzone również w gospodarstwach przyzagrodowych. Z kolei w tym roku w styczniu choroba weszła do chlewni, w której utrzymywanych było 38 zwierząt.
Gospodarstwo, w którym wykryto czwarte ognisko ASF w Rumunii jest zlokalizowane zaledwie cztery kilometry od chlewni, do której wirus dostał się w styczniu tego roku.
Dziki są najbardziej prawdopodobnym wektorem szerzenia się wirusa ASF w Rumunii. Brakuje bowiem oficjalnych danych pochodzących od rumuńskich władz na temat ognisk. Stąd zwierzęta te są uważane za czynnik, który wpływa na rozprzestrzenianie się choroby.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń