Koszt utrzymania maciory a koszty produkcji tuczników
FCR, czyli wykorzystanie paszy, pozostaje w mniemaniu większości hodowców i producentów trzody chlewnej najważniejszym ekonomicznie parametrem produkcyjnym świń. Czy jednak rzeczywiście spełnia te wymogi?
Wielu hodowców uważa, że skoro świnia jest zwierzęciem o użytkowaniu rzeźnym, to najważniejszymi charakteryzującymi ją parametrami muszą być takie wskaźniki, jak wydajność rzeźna, zwana często wybojowością oraz mięsność.
W strukturze dochodów całkowitych okazują się mieć one we współczesnej produkcji znacznie mniejsze znaczenie.
Czy cena tuczników w Polsce wyrówna w dół do niemieckiej?
W ostatniej dekadzie doszło do silnej unifikacji parametrów produkcyjnych. Preferowanie przez zakłady mięsne tuczników o wyższej masie ciała spowodowało, że średnia krajowa w tym zakresie oscyluje w granicach 125 kg z niewielkimi odchyleniami.
– Wskaźniki rzeźne zatem są bez wątpienia ważne, ale uzyskiwana na ich poprawie różnica rentowności ma obecnie znaczenie niewielkie w porównaniu z innymi parametrami – pisze dr hab. Tomasz Schwarz z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie w artykule: "Liczymy opłacalność tuczu" w magazynie "Hoduj z Głową Świnie".
Czy rozród jest ważny?
Od lat obserwowany jest trend do zwiększania wskaźników użytkowości rozpłodowej loch. Istotnym pytaniem jest, jak produkcyjność loch wpływa na opłacalność produkcji tuczników?
Odpowiedzieć na nie można jedynie w analizie ferm pracujących w cyklu zamkniętym. W takim układzie koszt rocznego utrzymania lochy rozkłada się na wszystkie odchowane od niej tuczniki i powinien zostać analitycznie potraktowany, jako element zwiększający koszt ich odchowu.
Ponad 10 tysięcy świń w 44 ognisku ASF!
Gdybyśmy przyjęli, że locha przeciętnie zjada ok. 1200-1300 kg paszy rocznie, to sam koszt żywienia stanowi ok. 1700 zł. Zakup loszki to koszt ok. 1500 zł, co przy średnim wskaźniku długości użytkowania ok. 2 lat (4 mioty), daje roczny koszt amortyzacji 750 zł.
Pozostałe koszty, zwykle wskaźnikowo, szacuje się jako 30% kosztów paszy, czyli w tym układzie 510 zł. Zatem całkowity roczny koszt lochy zamyka się niebagatelną kwotą ok. 2960 zł.
To, na ile będzie on dotkliwy, zależy od tego, na jaką grupę tuczników się rozłoży. Przy 20 rocznie będzie wynosił 148 zł na sztukę. Przy 30 obniży się do 98 zł.
Wspinając się na wyżyny produkcyjności i osiągając 38 tuczników od lochy rocznie, możemy ten koszt obniżyć o kolejne 20 zł do 78 zł.
– Szacując obecne średnie parametry w krajowych fermach, mieszczące się w zakresie między 24 a 34 tuczniki od lochy rocznie, możemy mówić o praktycznej różnicy na poziomie 36 zł na sztukę. Są to zatem kwoty, które mogą całkowicie zmienić obraz rentowności produkcji i z tego powodu muszą być uznane za ważne, a nawet bardzo ważne. Co istotne, na pewno ważniejsze od parametrów rzeźnych – pisze Tomasz Schwarz.
Artykuł: "Liczymy opłacalność tuczu" ukazał się w magazynie "Hoduj z Głową Świnie" nr 4/2024.
Zachęcamy do prenumeraty naszego magazynu lub zakupu najnowszego wydania. Można to zrobić TUTAJ