Hodowcy świń są karani nie za swoje błędy
Hodowcy trzody chlewnej informują Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej o tym, że nakładane są na nich kary za nieterminowe zgłoszenia przemieszczenia zwierząt. Przedstawiciele związku uważają, że często są one niesłuszne.
Rolnicy uważają, że kary są na nich nakładane niesprawiedliwie. Przedstawiciele KZP-PTCH również mają wątpliwości co do ich zasadności. W swoim stanowisku przytaczają przykład, który ma to zobrazować.
Eksport wieprzowiny wzrośnie. Znamy najnowsze prognozy
"Przyjmując, że rolnicy są oddaleni od siebie o 300 km, strona sprzedająca wypełnia część druku wpisując numery stada, datę zdarzenia, ilość sztuk, odznacza kratkę "kupno/sprzedaż" oraz podpisuje. Zgłoszenie jedzie razem ze zwierzętami do kupującego, który podpisuje w swoim imieniu, dopisuje datę zgłoszenia i wysyła, bądź zanosi do ARiMR" - czytamy w komunikacie KZP-PTCH.
Związek dalej tłumaczy, że w agencji znajduje się skrzynka lub biuro podawcze, gdzie zgłoszenie jest zostawiane. Rolnik nie otrzymuje żadnego potwierdzenia złożenia tego druku. Następnie ARiMR wprowadza te dane do systemu. To odbywa się już bez udziału i wpływu rolników. I właśnie na podstawie tej procedury wydawana jest decyzja o ukaraniu rolników za opóźnienia w rejestracji.
Jeśli hodowca sprzedający zwierzęta wypełnił wszystkie procedury, ale nie zrobił tego kupujący lub przy wprowadzaniu danych błąd popełnił pracownik agencji, karani są obaj rolnicy.
Dzięki tucznikom wygrała samochód
"Nasuwają się od razu pytania i wątpliwości. Czy w przypadku, gdy strona sprzedająca prosięta wypełniła swój obowiązek, a strona kupująca nie, to powinniśmy karać obu rolników stosując zasadą zbiorowej odpowiedzialności? Dlaczego osoba sprzedająca odpowiada za zgłoszenie dokonywane przez kontrahenta transakcji?" - czytamy w komunikacie związku.
Rolnicy zgłaszający się do KZP-PTCH są rozgoryczeni, ponieważ są karani również w przypadku złego wprowadzenia danych do systemu przez pracowników agencji.
"Naszym zdaniem kary mogą być stosowane jedynie w przypadku, gdy nie ma żadnych wątpliwości co do winy konkretnej osoby. Stosowanie kar w przypadku niejasnych procedur oraz domniemanie winy po stronie rolnika podważa zaufanie obywateli do państwa i nie służy zwalczaniu tak trudnej choroby jaką jest afrykański pomór świń" - podsumowują tę sytuację przedstawiciele związku.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń