Zakazują hodowli zwierząt na futra, a inni znoszą restrykcje
Sejm Łotwy opowiedział się za wprowadzeniem od 2028 roku zakazu hodowli zwierząt na futra. Wciąż dozwolony będzie handel futrem i pozyskiwanie go w wyniku polowań. Rząd Danii poinformował z kolei o zniesieniu zakazu hodowli norek od 1 stycznia 2023 roku.
Hodowla, której jedynym albo głównym celem jest pozyskiwanie futra, będzie zakazana na Łotwie od 2028 roku. Wcześniej planowano, że zakaz wejdzie w życie już w 2026 roku, ale termin przesunięto, by właściciele hodowli mieli więcej czasu na przebranżowienie się.

Zakaz hodowli na futra to furtka do likwidacji kolejnych sektorów
Tym samym państwo nie będzie musiało wypłacać im odszkodowań - podkreśla portal LSM. Na Łotwie wciąż jednak dozwolony będzie handel futrem i pozyskiwanie go w wyniku polowań. W kraju działają cztery fermy zwierząt futerkowych, w których hodowane są norki.
Rząd Danii poinformował natomiast o zniesieniu zakazu hodowli norek od 1 stycznia 2023 roku. Z powodu zagrożenia nowymi mutacjami koronawirusa zamknięto wszystkie fermy w kraju, wybijając 15 mln zwierząt futerkowych.
Według Rasmusa Prehna, ministra żywności, rolnictwa oraz rybołówstwa wznowienie hodowli jest możliwe po pozytywnej ocenie władz weterynaryjnych oraz sanitarnych. - Jednocześnie wprowadzimy szereg środków zapobiegających zakażeniom w stadach norek w trosce o zdrowie publiczne - podkreślił polityk.
Do obowiązków hodowców będzie należało m.in. testowanie norek oraz pracujących na fermach osób na Covid-19. Zaostrzone środki higieny to konieczność zmiany ubrań oraz branie prysznica. Wiosną 2023 roku działania mają zostać poddane ocenie.
Decyzja premier Mette Frederiksen z listopada 2020 roku o konieczności wybicia wszystkich norek nie miała podstaw prawnych. Z tego powodu do dymisji podał się ówczesny Mogens Jensen, minister rolnictwa. Opublikowany w czerwcu br. raport parlamentarnej komisji śledczej wykazał, że szefowa rządu "działała nagannie". Państwo hodowcom za poniesione straty wypłaciło odszkodowania.