Rolnicy nie ufają politykom. Chodzi o inicjatywę Katarzyny Piekarskiej
Rolnicy nie wierzą w intencje polityków twierdząc, że nie chodzi im o dobro zwierząt, ale o budowanie swojej rozpoznawalności. Właśnie w ten sposób odczytują nową inicjatywę legislacyjną Katarzyny Piekarskiej z Koalicji Obywatelskiej.
"Zaufanie polskich rolników do polityków, którzy przez ostatnie lata i miesiące występowali przeciwko swoim rodakom ze wsi, jest w znacznym stopniu nadwyrężone, dlatego każdą zapowiedz zmian w tak zwanej ustawie o ochronie zwierząt traktujemy jako potencjalny atak na nas, nasze rodziny i gospodarstwa" czytamy w komunikacie wydanym przez Sławomira Izdebskiego, szefa Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych.
Izdebski, który stoi również na czele Sztabu Kryzysowego Rolników podkreśla, że gdyby rzeczywiście chodziło o realną chęć przeprowadzenia zmian, politycy usiedliby do wspólnego stołu i razem z rolnikami praktykami i naukowcami z wyższych szkół rolniczych, wypracowali odpowiednie kompromisy.
KO składa kolejny projekt ustawy o ochronie zwierząt
"Tej woli nadal nie dostrzegamy. Słyszymy natomiast, że kolejna próba zmian w ustawie o ochronie zwierząt, jest tylko przykrywką dla dalszych działań, które na etapie prac w komisjach sejmowych mają doprowadzić do rozszerzenia nowelizacji ustawy o zakaz hodowli zwierząt futerkowych i ubój religijny" czytamy w komunikacie Sztabu Kryzysowego Rolników.
Sztab Kryzysowy Rolników informuje, że nie ma i nigdy nie będzie jego zgody na zmiany w prawie, które osłabiałyby pozycje polskiego rolnictwa.
Przestrzega przed jakimikolwiek próbami wprowadzenia zakazu hodowli futerkowych, a także uboju religijnego zwierząt.
Rolnicy żądają także jasnej i wyraźnej deklaracji, że politycy, w tym poseł Piekarska, nie ulegną lobbystom z organizacji pseudoekologicznych i nie rozpoczną prac nad żadnym zakazem hodowli zwierząt w Polsce.
"Żądamy wydzielenia zapisów dotyczących zwierząt gospodarskich z ustawy o ochronie zwierząt i stworzenie dla nich odrębnego aktu prawnego, który gwarantowałby bezpieczeństwo polskich sektorów gospodarki rolnej przy jednoczesnym zapewnieniu odpowiednich warunków bytowania zwierzętom hodowlanym" czytamy w komunikacie.
Sztab Kryzysowy Rolników chce również wiedzieć, czy w procesie tworzenia nowej inicjatywy legislacyjnej poseł Katarzyny Piekarskiej brały udział organizacje społeczne tzw. "ekologiczne", a jeśli tak to jakie?
Fermy przemysłowe nas trują? Niekoniecznie
Ponadto czy nad proponowanym kształtem zmian pracowali przedstawiciele jakichkolwiek, zarejestrowanych w Rzeczypospolitej Polskiej grup lobbingowych, a szczególnie zagranicznych firm, przedsiębiorstw, agencji marketingowych, a także organizacji społecznych, które są lub były w jakikolwiek sposób powiązane finansowo z tymi przedsiębiorstwami i firmami.
Środowisko polskich rolników pozostaje w stanie pogotowia protestacyjnego. Sławomir Izdebski podkreśla również, że w razie potrzeby znowu zostaną zablokowane drogi w całej Polsce, a do Warszawy protestować przyjedzie nie 70, ale ponad 100 tysięcy osób.
"Sztab Kryzysowy Rolników dostrzegając potrzebę rozmów i uściślenia regulacji prawnych dotyczących zwierząt apeluje do polityków, w tym poseł Katarzyny Piekarskiej, aby w swoich działaniach kierowali się oni dobrem rolników, którzy są równi innym obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej, a także transparentnością, rzetelnością i chęcią dialogu - podsumowuje Izdebski.