Przemysł futrzarski zlikwidowali trzy lata przed terminem
Hodowla norek w Holandii została wygaszona. Foto_KMP Toruń
Carola Schouten, minister rolnictwa Holandii potwierdziła, że ostatnie cztery fermy w kraju, na których były trzymane norki, są już puste.
Z powodu obecności koronawirusa wśród tych zwierząt ostateczny termin na wygaszenie hodowli został przesunięty z 2024 roku na marzec 2021 roku, jednak już teraz można mówić o końcu przemysłu futrzarskiego.
Minister polecił wyjaśnienie nieprawidłowości na fermie norek
Grzegorz Puda, szef resortu rolnictwa polecił Głównemu Lekarzowi Weterynarii podjęcie pilnych działań wyjaśniających w sprawie nieprawidłowości na fermie norek w województwie wielkopolskim. Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało...
Holandia, niegdyś potentat branży futrzarskiej, wprowadziła zakaz hodowli zwierząt na futro już w 2012 roku, uwzględniając 12-letni okres wygaszenia hodowli.
- Zarówno z Holandii, jak i z Danii płyną ostrzeżenia, że praktycznie niemożliwym jest opanowanie koronawirusa w momencie, gdy zacznie się rozprzestrzeniać na fermach norek. Oba kraje podjęły decyzję o zakazie lub tymczasowym zakazie hodowli zwierząt na futro ze względu na zdrowie publiczne. W Polsce na futro hoduje się ponad 6 milionów norek, jednak wciąż nie są podejmowane żadne stanowcze kroki - mówi Paweł Rawicki, prezes Stowarzyszenia Otwarte Klatki
W listopadzie naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Gdańsku opublikowali oświadczenie o wykryciu koronawirusa u 8 norek z 91 przebadanych z fermy w woj. pomorskim. Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach pobrał tam 60 wymazów od 20 zwierząt, podczas gdy na fermie przebywa ok. 8 tysięcy norek, i nie stwierdził obecności wirusa.
Według naukowców z GUMed nie jest to wystarczająca próba, aby móc stwierdzić jednoznacznie brak obecności SARS-CoV-2 na tej fermie.
- Jak powiedział Grzegorz Puda, minister rolnictwa pobrano 800 próbek z 17 ferm w Polsce, podczas gdy we wrześniu zgodnie z danymi Głównego Lekarza Weterynarii aktywnych ferm norek w kraju było 354. Badania powinny być więc kontynuowane, ponieważ niemożliwym jest stwierdzenie, że koronawirusa na polskich fermach norek nie ma. Należy pamiętać, że w kraju hodowanych jest ponad 6 milionów norek. Przy takiej liczbie zwierząt ryzyko zakażenia, mutacji i rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2 nie powinno być bagatelizowane przez służby - przekonuje Rawicki.
- Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych|Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)
