Organizacje prozwierzęce nadal z możliwością odbioru zwierząt. To co się zmieni?
Zasady, na jakich będzie się odbywał interwencyjny odbiór zwierząt, mają być doprecyzowane ustawą. Ale wygląda na to, że organizacje deklarujące się jako prozwierzęce nie stracą zupełnie takiej możliwości.
Opisywany przez nas wniosek samorządu rolniczego dotyczył zmiany ustawy o ochronie zwierząt w taki sposób, aby odbiór zwierzęcia przez różnego rodzaju organizacje społeczne odbywał się tylko w obecności właściciela i lekarza weterynarii.
Interwencyjny odbiór zwierząt? RPO ma swoją koncepcję
Zdaniem wnioskodawców powinno się ponadto ustanowić kary za bezpodstawne wtargnięcia na teren gospodarstwa. Podobna była narracja rządzących, która - wydawało się - szła w stronę wykluczania wspomnianych organizacji z podmiotów upoważnionych do interwencyjnych odbiorów zwierząt.
Teraz MRiRW odnosząc się do wystąpienia rolniczego samorządu potwierdziło, że pracuje nad projektem ustawy o szczególnych rozwiązaniach mających na celu poprawę nadzoru nad zdrowiem i ochroną zwierząt, przewidującym m.in zmianę ustawy o ochronie zwierząt.
Organizacje z "grzeszkami"
"Projektowane zmiany mają na celu doprecyzowania zasad, na jakich będzie się odbywał interwencyjny odbiór zwierząt, także przez organizacje, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt" - zastrzega wiceminister Lech Kołakowski.
Jak dodaje interwencja legislacyjna jest wynikiem stale docierających sygnałów, także od rzecznika praw obywatelskich, o przypadkach niewłaściwego wykonywania uprawnień przez organizacje społeczne. Nieprawidłowości dotyczyć mają zarówno samej zasadności interwencyjnego odebrania zwierzęcia, jak również:
Obrońców zwierząt nie interesują ... zwierzęta
- nieinformowania wójta (burmistrza, prezydenta miasta) o odebraniu zwierząt, co, po pierwsze, utrudnia organowi ocenę stanu faktycznego sprawy i tym samym wydanie decyzji rozstrzygającej o zasadności odebrania zwierząt. Po drugie oddala w czasie możliwość obrony praw przez właściciela odebranych interwencyjnie zwierząt i zmniejsza jego szanse na ich odzyskanie
- wielokrotnych zmian miejsca przebywania odebranych zwierząt, co utrudnia, a nawet uniemożliwia ich późniejszy zwrot właścicielowi. Znane są przypadki, gdy organizacje społeczne same nie są w stanie określić miejsca przebywania odebranych przez siebie zwierząt na co zwrócił uwagę RPO, informując ministra rolnictwa o "swobodnym" dysponowaniu zwierzętami przez organizacje społeczne
- uchylania się od zwrotu odebranych zwierząt zarówno w przypadku umorzenia postępowania administracyjnego w sprawie czasowego odebrania zwierząt (w przypadku, gdy wójt stwierdzi, że interwencyjne odebranie zwierząt było bezzasadne), jak i w przypadku prawomocnego umorzenia postępowania karnego w sprawie znęcania się nad zwierzętami
Prace na wczesnym etapie
W ocenie resortu powyższe nieprawidłowości winny być oceniane w kontekście obowiązku ponoszenia przez dotychczasowego właściciela lub opiekuna kosztów transportu, utrzymania i koniecznego leczenia odebranych zwierząt.
"Projektowane przepisy z jednej strony pozostawiają przedstawicielom organizacji społecznych, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, uprawnienie do ich odbierania w sytuacjach niecierpiących zwłoki, co było postulowane zarówno przez organizacje, ale także przez parlamentarzystów oraz RPO. Z drugiej strony nadają interwencyjnemu odbieraniu zwierząt pewne ramy formalne, służące wyeliminowaniu nadużyć czy niedopuszczalnych nieprawidłowości w tak wrażliwym obszarze, jakim jest życie i zdrowie zwierząt oraz ingerowanie w prawo własności" - wyjaśnia Kołakowski.
Zastrzega jednak, że z uwagi na wczesny etap prac legislacyjnych nie jest jeszcze możliwe przekazanie bardziej szczegółowych informacji o kształcie projektowanych rozwiązań.
"W kwestii postulatu wprowadzenia kar dla organizacji społecznych za bezpodstawne wtargnięcia na teren gospodarstwa rolnego, zwracam uwagę, że odpowiedni przepis znajduje się już w Kodeksie karnym. Zgodnie bowiem z art. 193: kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku" - wskazał wiceszef resortu rolnictwa.
- Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals) |Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków