Inspekcja weterynaryjna musi otrzymać wsparcie, ale ministerstwo jest bezradne
Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej wraz z 12 innymi organizacjami 21 stycznia wysłał pismo do ministerstwa rolnictwa, w sprawie akcji protestacyjnej pracowników inspekcji weterynaryjnej.
"Z upływem kolejnych lat obserwujemy masowy odpływ wykwalifikowanej kadry z inspekcji weterynaryjnej, a większość powiatowych inspektoratów cierpi z powodu niedoboru pracowników. Próby obsadzania nisko opłacanych wakatów przez pracowników bez wykształcenia weterynaryjnego nie przyniosą poprawy sytuacji. Nie poradzimy sobie jako kraj z wprowadzeniem zasad bioasekuracji we wszystkich gospodarstwach utrzymujących trzodę chlewną, z nadzorem nad przemieszczaniem zwierząt, czy wygaszaniem ewentualnych ognisk ASF" czytamy w tym stanowisku.
Unijni kontrolerzy wrócili do polskich zakładów mięsnych
Pismo skierowane do ministerstwa rolnictwa w sprawie akcji protestacyjnej pracowników inspekcji weterynaryjnej można znaleźć TUTAJ.
Ministerstwo rolnictwa odpowiedziało na to pismo. W swoim stanowisku podkreśliło, że konflikt w inspekcji weterynaryjnej nie ma charakteru narastającego. Dostrzega również potrzebę jej wzmocnienia, ale nie ma kompetencji ustalania poziomu funduszu wynagrodzeń jej pracowników.
Ministerstwo wskazuje wojewodów, którzy kształtują budżet wojewódzkich i powiatowych inspektoratów weterynarii.
MRiRW informuje również, że rozważane są rozwiązania, które mają wyłączyć organy inspekcji weterynaryjnej ze struktur administracji zespolonej w województwie. Wyeliminuje to stan, w którym Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie ma wpływu na kwestie finansowania tej instytucji.
Na szczeblu rządowym trwają również prace, które mają przygotować rozwiązania pozwalające powiatowym lekarzom weterynarii w większym stopniu wykonywać swoje ustawowe zadania przy pomocy etatowych pracowników inspekcji.
Odpowiedź na pismo w sprawie protestu w inspekcji weterynaryjnej można znaleźć TUTAJ.