Drobiarze wciąż muszą prostować mity, półprawdy i oszczerstwa
Drobiarze wystosowali wspólne stanowisko przeciwko powielaniu przez media mitów, półprawd i oszczerstw względem sektora produkcji drobiu.
Branża drobiarska stała się w ostatnich dniach przedmiotem bezpardonowych ataków ze strony mediów inspirowanych przez tzw. organizacje prozwierzęce.
„Autorzy publikacji w sposób tendencyjny i bezkrytycznie podają „fakty” bez ich weryfikacji. Dlatego po raz kolejny postaramy się wyjaśnić i sprostować kilka przykładów kłamstw, półprawd i typowych mitów” czytamy w piśmie Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich.
- Drobiarze wciąż muszą prostować mity, półprawdy i oszczerstwa
- Masowe stosowanie antybiotyków w hodowli drobiu jest mitem
- Nie ma dowodów potwierdzających mięso drobiowe jako przyczynę grypy kotów
Zmiany cen w skupie żywca drobiowego
Badania naukowców z UWM
Badanie naukowców z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego (UWM) przeprowadzone na jednej fermie nie są reprezentatywne dla wszystkich w kraju. Nie brali w nim udziału przedstawiciele katedr naukowych i eksperci zajmujący się produkcją zwierzęcą.
Naukowcy z UWM posługują się także uogólnieniem polegającym na używaniu pojęcia „fermy” bez doprecyzowania o jakie konkretnie rodzaje ferm chodzi.
Nie jest znany adres fermy, na której prowadzono badania, rok budowy, technologia w jakiej została wykonana, a także stosowany tam system chowu drobiu.
Naukowcy z UWM pomijają szereg czynników mogących mieć kluczowe znaczenie dla wyników np. zanieczyszczenie gleby i wody przez leki używane przez ludzi.
„Antybiotyki, które podobno zostały znalezione przez naukowców w pobliżu fermy, nie są stosowane u zwierząt” czytamy w komunikacie drobiarzy.
Rzekomy pomór drobiu. Ograniczenia zostały zniesione
Antybiotyki wiecznie w modzie
Masowe stosowanie antybiotyków w hodowli zwierząt jest jednym z najbardziej popularnych w przestrzeni publicznej mitów na temat drobiarstwa. Nie ma on żadnego potwierdzenia w faktach.
W UE, w tym w Polsce, obowiązuje zakaz stosowania antybiotyków w drobiu, z wyjątkiem przypadków, gdy w stadzie występuje choroba wymagająca podania tego typu leków. Wówczas podawanie tych środków odbywa się pod ścisłym nadzorem lekarza weterynarii.
Proces ten zawsze musi odbywać się przy zachowaniu okresu karencji dla danego leku tak, aby mięso trafiające do konsumentów było pozbawione jakichkolwiek pozostałości.
Gwarantują to restrykcyjne przepisy prawa zarówno polskiego, jak i unijnego, nad całością tego procesu czuwa lekarz weterynarii opiekujący się stadem oraz Inspekcja Weterynaryjna, która przeprowadza kontrole zwierząt oraz pozyskanego z nich mięsa.
Raport NIK narzędziem
Polska wolna od HPAI. Jest deklaracja WOAH
Często powtarzanym w mediach kłamstwem jest powoływanie się dziennikarzy , w sposób nierzetelny lub wręcz kłamliwy, na raport Najwyższej Izby Kontroli z 2018 r.
Krajowa Rada Drobiarstwa i Najwyższej Izby Kontroli 21 marca 2018 r. wydały wspólny komunikat w tej sprawie.
"Wyniki kontroli NIK nie potwierdzają doniesień medialnych o powszechnym naruszaniu przez producentów obowiązujących przepisów dotyczących stosowania antybiotyków oraz o wprowadzaniu do obrotu produktów pochodzenia zwierzęcego zawierających antybiotyki” czytamy w komunikacie.
Grypa ptaków a koty
Modelowym przykładem dezinformacji żywnościowej są także informacje dotyczące zakażeń grypą ptaków wśród kotów domowych, które rzekomo były spowodowane przez spożycie mięsa drobiowego.
Krzykliwe publikacje miały bardzo duży oddźwięk w społeczeństwie, w mediach i na forach internetowych. Tymczasem naukowcy dopuszczają różne możliwości zakażenia.
Już za trzy tygodnie startuje Agro Show 2023
Najbardziej prawdopodobnym źródłem jest zakażenie przez styczność z dzikim ptactwem lub ich odchodami.
Wymieniane jest również surowe mięso z niezidentyfikowanego źródła lub karma dla kotów. Do teraz nie ustalono, jakie jest źródło zakażeń.
Nie ma żadnych dowodów naukowych pozwalających stwierdzić, że mięso drobiowe jest źródłem zakażenia kotów domowych grypą ptaków H5N1.
Drobiarze nie kwestionują prawa dziennikarzy do szukania prawdy i jej opisywania. W ostatnim czasie ma jednak wysyp publikacji dotyczących tego sektora, przy tworzeniu których nie zachowano należytej rzetelności dziennikarskiej.
Propagowanie takich treści wzbudza nieuzasadniony niepokój wśród konsumentów tych produktów i bezpodstawnie obniża ich zaufanie do legalnych producentów wyrobów mięsnych.
„Apelujemy więc do Państwa o rozwagę i rzetelność w przyszłych publikacjach dotyczących tematów związanych z sektorem drobiarskim w Polsce. Zachęcamy do dialogu z ekspertami, rzetelnej analizy i zadawania pytań. Jesteśmy zawsze otwarci na współpracę z mediami” podsumowują sygnatariusze pisma.
Pismo Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich znajdziesz TUTAJ
Książki warte polecenia: Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków
