Ardanowski apeluje do KE o pomoc dla sektora drobiu i wieprzowiny
Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zaapelował w środę do Komisji Europejskiej o finansowe wsparcie dla sektora drobiu i wieprzowiny. Opowiedział też za uruchomieniem rezerwy kryzysowej UE - poinformował resort rolnictwa.
W środę podczas nieformalnego posiedzenia Rady Ministrów Rolnictwa UE, która odbyła się w formie wideokonferencji, ministrowie rozmawiali na temat sytuacji kryzysowej w rolnictwie, wywołanej pandemią COVID-19 i wdrożenia niezbędnych działań, by pomóc sektorowi rolnemu w utrzymaniu produkcji i płynności finansowej.
Hodowcy drobiu w kryzysie. Apelują do rządu o pomoc
"Jest potrzebna wielka aktywność i skuteczna współpraca krajów członkowskich i Brukseli. Dziękuję Komisji za szybkie uruchomienie pomocy rynkowej. Chciałbym przedstawić propozycje Polski, które należy podjąć w celu przeciwdziałania tej trudnej sytuacji, w której znalazła się cała Unia Europejska. Uważam, że trzeba wesprzeć rynki zarówno poprzez ujęcie finansowe, jak i poprzez rozszerzenie o nowe sektory" - mówił cytowany w komunikacie minister.
Minister podkreślił, że KE nie uwzględniła wielokrotnie postulowanej przez Polskę potrzeby wsparcia sektora drobiarskiego, np. w formie dopłat do prywatnego przechowywania.
Zaznaczył, że inne sektory, nieobjęte unijną pomocą, są w Polsce w coraz trudniejszej sytuacji. Przede wszystkim chodzi o drób , ale także o wieprzowinę.
Sprawdź jak ukształtowały się ceny żywca drobiowego
"Należy niezwłocznie uruchomić dopłaty do prywatnego przechowywania mięsa drobiowego i wieprzowiny" - podkreślił minister.
Zdaniem Ardanowskiego, w obecnej sytuacji, uruchomienie rezerwy kryzysowej z budżetu UE jest uzasadnione. Da to rolnikom możliwość przetrwania trudnego okresu i pomoże zahamować upadek gospodarstw rolnych w UE.
"Uważam, że konieczne jest uruchomienie rezerwy kryzysowej Unii Europejskiej. Jeżeli w obecnej sytuacji nie mamy do czynienia z kryzysem, to po co ta rezerwa w ogóle funkcjonuje, jeżeli nie teraz, to kiedy?" - pytał minister.
Popyt na wieprzowinę spada. Co z ceną tuczników?
Rezerwa kryzysowa została utworzona w budżecie Europejskiego Funduszu Gwarancji Rolnych (EFRG) na wypadek poważnych kryzysów mających wpływ na produkcję lub dystrybucję produktów rolnych. Bez wątpienia skutki pandemii COVID-19 spełniają warunki do jej uruchomienia.
Minister zauważył, że zmniejszenie strat producentów rolnych, grup producentów rolnych oraz podmiotów skupujących i przetwarzającym produkty rolne może nastąpić poprzez wsparcie finansowe w formie dotacji. Dotacja taka mogłaby zostać wykorzystana na bieżącą obsługę zobowiązań finansowych z tytułu kredytów zaciągniętych na inwestycje w rozwój oraz na częściowe rekompensaty utraconych przychodów w związku z brakiem możliwości realizacji kontraktów w okresie ograniczeń w handlu międzynarodowym.
W sytuacji spowolnienia gospodarczego, te podmioty w pierwszej kolejności odczują skutki ograniczeń i mogą być zagrożone upadłością. Dotyczy to rynku wołowiny, mleka, roślin ozdobnych oraz producentów grzybów na eksport, a w szczególności rynku drobiu, który to nie został uwzględniony w pakiecie pomocy w zakresie prywatnego przechowywania mięsa.
Produkcja mięsa wieprzowego jest poważnie zagrożona
Zaapelował, by podnieść ten budżet do 2 proc. środków PROW, gdyż straty w sektorze żywnościowym w Polsce obejmują dużą grupę podmiotów z całego łańcucha żywnościowego, w tym m.in. małych gospodarstw. Argumentował, iż odpowiednia wielkość budżetu, umożliwi utrzymanie płynności finansowej rolników i przedsiębiorstw na obszarach wiejskich.
Według Ardanowskiego, potrzebne jest także podniesienie limitów pomocy de minimis tak, by w przyszłości można było uruchomić pomoc stosownie do występującej skali potrzeb w danym kraju.
Poszukując dalszych źródeł sfinansowania pomocy rolnikom, szef polskiego resortu zaproponował zwiększenie wsparcia sektorów w trudnej sytuacji (np. jagnięciny, wołowiny) poprzez podniesienie kwoty pomocy w ramach płatności związanych z produkcją (np. dopłaty do krów).
- W tym celu powinniśmy wzmocnić ten instrument i umożliwić państwom członkowskim zwiększenie puli środków dostępnych na ten cel, już w roku 2020. Takie rozwiązanie nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi środkami finansowymi z budżetu UE, a daje szansę na pomoc w sektorach najbardziej dotkniętych kryzysem - powiedział Ardanowski.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś