Spada produkcja cielęciny, rośnie import cieląt
W Polsce susza wpłynęła przede wszystkim na mniejsze zbiory zbóż. Z kolei w Europie Zachodniej ma swoje konsekwencje również dla producentów bydła mięsnego z powodu ograniczenia bazy paszowej.
Zjawisko to jest szczególnie dotkliwe w Danii i Niemczech, które mogą przez przedwczesny ubój opasów, spowodowany brakami paszy, znacząco zwiększyć podaż cielęciny na rynku Wspólnoty - informują analitycy Banku BGŻ BNP Paribas.
Krowa urodziła sześć cieląt w ciągu trzech laktacji w tym trojaczki
Znawcy rynku zauważają, że eksport cieląt z Polski w pierwszych czterech miesiącach 2018 r. spadł o 5 proc. do 13,4 tys. sztuk, zaś import wzrósł aż o 50 proc. do 29 tys. sztuk. Sprawia to, że nasz kraj staje się coraz większym importerem netto żywego bydła.
Cielęta do Polski są importowane głównie z Litwy, Holandii, Włoch oraz Słowacji. Wymienione kraje razem odpowiadają za 90 proc. dostaw.
Według danych Eurostatu średnia cena mięsa z cieląt w Polsce jest o 13,8 proc. niższa niż w Unii Europejskiej. Żywe cielęta ras mięsnych w Polsce są również tańsze o 14,6 proc. niż w UE, zaś cena cieląt ras mlecznych jest o 17,8 proc. wyższa.
Co ciekawe, o ile w pierwszych pięciu miesiącach 2018 r. ubój bydła wyrażony w sztukach poszedł w górę o 5,8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, to ubój cieląt istotnie się zmniejszył - ogółem o 8 proc., w wieku do dwóch miesięcy o 9,2 proc., w wieku do ośmiu miesięcy o 5,2 proc. w wieku 8-12 miesięcy o 20 proc.
Zakładając, że omówiony przyrost żywych cieląt w Polsce zostanie przeznaczony na opas do wagi około 600 kg, to powinno się to przełożyć na około 2-proc. wzrost produkcji żywca wołowego r/r, pomijając zmiany pogłowia dorosłego bydła.