Paratuberkulozy w stadach bydła
Paratuberkuloza (inaczej choroba Johne’go), którą wywołuje Mycobacterium avium subsp. paratuberculosis (MAP), występuje w populacji bydła mlecznego i mięsnego i może powodować całe spektrum objawów, w tym biegunkę, wyniszczenie i drastyczny spadek wydajności mlecznej oraz albo przyrostów masy ciała.
Jednak u wielu zakażonych krów proces ma charakter bezobjawowy, przez co rozsiewają one bakterie na inne zwierzęta i własne cielęta – w ten sposób zakażenie utrzymuje się i krąży w gospodarskie. Jeśli podejrzewa się, że przyczyną upadków mogą być zakażenia MAP albo ma się odczucie, że wyniki produkcyjne w stadzie są niedostatecznie dobre, warto wraz z lekarzem weterynarii przebadać całe stado, aby określić, czy bakteria krąży na farmie, wskazuje dr Claudia Trummer DVM, PhD, Product Application Specialist w firmie Thermo Fisher Scientific.
W kolejnym etapie należy opracować plan działania polegający albo na zmniejszeniu presji zakaźnej poprzez usunięcie siewców, albo na eliminacji wymagającej wdrożenia intensywnego programu sanitarnego. W przypadku paratuberkulozy nie ma prostego rozwiązania, lecz lekarz weterynarii może pomóc w stworzeniu najlepszego planu działania dla danego gospodarstwa.
Objawy klinicznie rozwiną się tylko u niewielkiego odsetka zwierząt – łatwo je rozpoznać i brakować takie sztuki ze stada. Dla kontroli choroby decydujące znaczenie ma wykrywanie zwierząt z podkliniczną postacią choroby, które mogą rozsiewać bakterie przez bardzo długi czas, będąc tym samym źródłem zakażenia dla pozostałych zwierząt w stadzie.
Jak wyjaśnia dr Trummer, do zakażenia dochodzi zwykle w młodym wieku, a objawy kliniczne mogą pojawiać się nawet po paru latach, choć sam okres inkubacji ma bardzo zmienną długość.
Książki warte polecenia: "Choroby bydła" | "Sygnały żywienia