Optymalizacja kosztów żywienia krów mlecznych
Rosnące koszty produkcji mleka to dla hodowców bydła mlecznego ogromne wyzwanie i nieustanne poszukiwanie rozwiązań pozwalających na osiągnięcie oczekiwanych zysków. Koszty żywienia, a więc koszty produkcji lub zakupu pasz, a także koszty ich zadawania stanowią 40-60% kosztów produkcji mleka. Błędne żywienie powoduje ponadto dodatkowe, trudne zwykle do oszacowania koszty, związane z chorobami zwierząt i koniecznością ich leczenia oraz obniżoną płodnością. Jeżeli koszty żywienia przekraczają 60% kosztów ogólnych produkcji mleka, wówczas produkcja jest nieopłacalna i należy dokładniej przyjrzeć się dawce żywieniowej pod kątem ekonomicznym.
Jakość paszy
Podstawą opłacalnej produkcji mleka są dobrej jakości i wartości odżywczej pasze objętościowe. Niska jakość paszy objętościowej ogranicza produkcję mleka. Słabej jakości kiszonka z kukurydzy (około 35 kg) pozwala na wyprodukowanie jedynie 13 kg mleka, natomiast z tej samej paszy o bardzo dobrej jakości można uzyskać już 22 kg mleka. W pierwszym przypadku, aby wyprodukować 22 kg mleka, należy dodać paszę treściwą, która będzie stanowić dodatkowy koszt (Rysunek 1.). Przy skarmianiu pasz objętościowych słabej jakości, oprócz wymienionego dodatkowego nakładu finansowego, wzrasta również ryzyko wystąpienia chorób metabolicznych ze względu na skarmianie większej ilości pasz treściwych (kwasica).
W produkcji pasz największy udział kosztów stanowią koszty surowcowe. Dlatego też tu należy też szukać możliwości obniżenia całkowitego kosztu żywienia krów. Tak więc przy opracowywaniu receptur, należy ściśle analizować ceny poszczególnych komponentów i dobrać je w taki sposób, by uzyskać możliwie niski koszt produkcji paszy, równocześnie pamiętając o tym, że obniżanie kosztów produkcji paszy nie może powodować obniżenia jej jakości. Uzyskanie bowiem odpowiedniej wydajności mlecznej zwierząt wymaga zapewnienia odpowiedniego poziomu składników pokarmowych w mieszance pełnoporcjowej. Tylko odpowiednia, określona w normach zapotrzebowania zwierząt zawartość w paszy energii metabolicznej, białka ogólnego, aminokwasów egzogennych, składników mineralnych oraz witamin może zagwarantować wysoki poziom produkcji. Występuje tu więc jakby sprzeczność interesów. Z jednej strony pasza powinna być zasobna w drogie składniki pokarmowe, aby zaspokoić potrzeby zwierząt, z drugiej zaś powinna być możliwie tania w produkcji. Oczywiście, ze względu na mnogość dostępnych komponentów na rynku oraz częste zmiany ich cen, bez odpowiedniego oprzyrządowania nie jest łatwo pogodzić te dwie sprzeczności i przygotować paszę optymalną pod względem kosztów produkcji, składu i jakości. Warto badać surowce i na podstawie dokładnych danych bilansować dawkę.
Częstym rozwiązaniem, na które decydują się hodowcy jest obniżenie wydatków poprzez zakup tańszych produktów o niższej wartości. W perspektywie krótkofalowej, często takie działanie przynosi zamierzony efekt, natomiast długofalowo, przynosi skutek odwrotny. Oszczędności, które udało się poczynić, skutkują obniżeniem produkcji, problemami zdrowotnymi, gorszym rozrodem i zwiększeniem ilości pracy, co z kolei prowadzi do znacznego obniżenia zysku (Rysunek 2.).
Prawidłowe zbilansowanie dawki pokarmowej
Istotnym elementem optymalizacji kosztów żywienia, obok optymalizacji potencjału genetycznego i produkcyjnego stada oraz dbałości o dobrostan zwierząt, jest również prawidłowe zbilansowanie dawki pokarmowej. Podstawowym zadaniem prawidłowo zbilansowanej dawki pokarmowej jest pełne pokrycie zapotrzebowania zwierzęcia na składniki pokarmowe, które jest zależne od jego stanu fizjologicznego, możliwości produkcyjnych, wieku, wagi, a także uwzględniające dobowy rytm krowy. Dawka dla krów powinna być zbilansowana pod względem energetyczno-białkowym i witaminowo-mineralnym. Właściwie dobrane premiksy farmerskie dają gwarancję maksymalnego wykorzystania składników mineralnych i witamin przez organizm krowy.
Żywienie stada o wysokim potencjale niezbilansowaną i niepokrywającą w pełni potrzeb produkcyjnych dawką prowadzi do zmniejszenia produkcji, pogorszenia kondycji i statusu zdrowotnego zwierząt, a finalnie – zmniejszenia zysku z produkcji. Zaś przy niskim poziomie produkcji mleka, przychód uzyskiwany ze sprzedaży mleka jest również obarczony znacznie wyższym kosztem pokrycia potrzeb bytowych zwierzęcia. Wyniki finansowe pogarsza także koszt leczenia i brakowanie zwierząt, występujące na skutek zwiększonego ryzyka chorób metabolicznych oraz obniżonej odporności, będących konsekwencją niewłaściwego żywienia.
Aby zoptymalizować koszty żywienia krów warto najpierw skomponować dawkę pokarmową złożoną tylko z dostępnych w gospodarstwie pasz objętościowych. Taka dawka będzie źródłem informacji o możliwości zaspokojenia teoretycznej minimalnej wydajności, jaką można byłoby uzyskać, używając tylko tych pasz. Znając taką podstawową dawkę, można potem wyliczyć efekt wzbogacenia jej o dodatkowe komponenty. Precyzyjne zbilansowanie dawki w oparciu o dokładną analizę pasz objętościowych gospodarstwa jest najlepszym rozwiązaniem, które pozwala maksymalnie wykorzystać własne pasze objętościowe oraz dobrać odpowiednie pasze uzupełniające, które precyzyjnie bilansują potrzeby pokarmowe, zwiększając tym samym zysk z produkcji.
Ograniczanie strat składników pokarmowych oraz ilości niedojadów
Utrata składników pokarmowych oraz straty samej paszy stanowią niebagatelny koszt w żywieniu krów mlecznych. Straty składników pokarmowych mogą powstawać na każdym etapie produkcji poszczególnych rodzajów pasz. Pewien ich poziom w trakcie sporządzania pasz konserwowanych przez suszenie i kiszenie jest niemożliwy do uniknięcia oraz niezależny od rolnika. Są to np. straty wynikające z prowadzonych przez rośliny procesów fizjologicznych, trwających jeszcze po ich zbiorze. Mogą to być również szkody spowodowane działalnością czynników atmosferycznych. W produkcji zwierzęcej ważne jest natomiast, aby nie generować dodatkowych strat zależnych od człowieka, do których możemy zaliczyć m.in.:
1. Straty polowe (jakościowe i ilościowe) powstające w czasie wegetacji roślin, związane z aktywnością owadów, bakterii, wirusów, nicieni, polowych grzybów pleśniowych – na skutek niewłaściwej agrotechniki, uprawy zbóż w monokulturze bez zmianowania, braku lub nieprawidłowej ochrony itp.
2. Szkody wynikające z niewłaściwego terminu zbioru zielonek (np. obniżanie zawartości białka i łatwo dostępnych, fermentujących cukrów postępujące wraz z opóźnianiem zbioru i wegetacji roślin przy jednoczesnym drewnieniu łodyg oraz odkładaniu niestrawnej ligniny w liściach powodujących pogorszenie strawności).
3. Straty powstające bezpośrednio w trakcie produkcji pasz objętościowych. Związane są one z nieprawidłową technologią i techniką konserwacji prowadzącą do namnożenia mikroflory patogennej i uzyskania niewłaściwego kierunku fermentacji poprzez:
- zbyt niskie koszenie zielonki
- nieprawidłowe rozdrobnienie surowca
- zanieczyszczenie zakiszanego materiału ziemią i obornikiem
- niedostateczne ubicie surowca
- korzystanie z silosów betonowych posiadających przerwy w ścianach
- niestosowanie dodatków kiszonkarskich w przypadku surowców trudno się kiszących
4. Straty związane z nieprawidłowym przechowywaniem i wybieraniem kiszonek:
- brak zabezpieczenia ścian silosu
- stosowanie folii słabej jakości
- nieprawidłowe przykrycie wierzchniej warstwy kiszonki
- niezabezpieczenie paszy przed dostępem gryzoni i ptaków
- nierówne wycinanie przedniej ściany silosu.
Wymienione powyżej kwestie są tylko wybranymi, sztandarowymi przykładami, które można by mnożyć i rozwijać. Wszystkie łączą się ze sobą generując kolejne problemy wpływające na zwiększanie skali strat, które kumulują się kaskadowo. Produkcja pasz o niskiej lub złej jakości jest nieopłacalna i stanowi niepotrzebny wysiłek rolnika. Dlatego minimalizacja możliwości powstawania strat na każdym etapie produkcji pasz objętościowych powinna być priorytetem dla każdego hodowcy bydła mlecznego.
Wielkość pobrania pasz objętościowych przez bydło zależy bezpośrednio od ich jakości, wartości pokarmowej i wypełnieniowej, które wpływają tym samym na smakowitość i „atrakcyjność” paszy dla zwierzęcia. W dużym skrócie o smakowitości kiszonek (jako podstawowych pasz w żywieniu bydła) decyduje rodzaj oraz ilość końcowych produktów fermentacji, przede wszystkim głównych kwasów organicznych (mlekowego, octowego i masłowego) oraz produktów rozkładu białek – azotu amoniakalnego (amoniaku) czy amin biogennych (m.in. histaminy, putrescyny, kadaweryny). Uzyskanie kiszonek dobrej jakości o pożądanych parametrach, a tym samym bezpiecznych i smacznych dla krów jest pracochłonną sztuką, która wymaga od rolników precyzji oraz sumienności w przestrzeganiu prawidłowych zasad technologii zakiszania i kolejnych etapów produkcji.
Pozostawianie przez krowy niezjedzonej części dawki jest zjawiskiem normalnym w każdej oborze, jednak ilość niedojadów nie powinna przekraczać 5%. W przeciwnym razie należy zastanowić się nad przyczyną takiego stanu oraz wykonać analizę pozostawianej w nadmiarze części dawki – minimum organoleptyczną, najlepiej zaś także chemiczną. Każdy dodatkowy punkt procentowy ponad normę zmniejsza efektywność produkcji mleka, ponieważ hodowca poniósł koszty wyprodukowania paszy, która w ostateczności kończy swoją drogę wśród obornika. Część rolników próbuje ratować się wówczas skarmiając niedojady jałówkami, co zwykle prowadzi do ich przekarmienia i otłuszczenia.
Nadmierna ilość niewyjadów może wynikać z:
- niskiej jakości i smakowitości pasz spowodowanych różnymi czynnikami (znacznym porażeniem grzybami pleśniowymi, wysoką zawartością kwasu masłowego, octowego, amoniaku, obecnością produktów rozkładu białek, przegrzaniem kiszonek, zbyt wysokim poziomem ligniny itp.)
- trudności w pobieraniu pasz związanych z niewłaściwą organizacją zadawania – np. zbyt nisko umieszczonej rury karkowej, zbyt krótkiego jarzma, za wąsko rozmieszczonych elementów drabiny paszowej, ograniczających zwierzęciu swobodny i bezbolesny dostęp do koryta
- niewłaściwej higieny stołu paszowego – zbyt długo zalegające w kątach stołu resztki psują się, co zniechęca krowy do sięgania po pasze (bydło posiada bardzo dobry węch)
- skarmiania nadmiernej ilości pasz
- problemów z przeżuwaniem mogących wynikać z nieprawidłowej struktury dawki, chorób metabolicznych, wymiany uzębienia
- braku dostępu do wystarczającej ilości wody pitnej, szczególnie gdy skarmiane są znaczne ilości suchych pasz objętościowych oraz w czasie upałów
- narażenia krów na silny stres cieplny.
Już teraz warto zaplanować zakup dodatków ograniczających zagrzewanie się TMR-u.
Pobranie pasz przez bydło można zwiększyć poprzez proste czynności, takie jak:
1. Podgarnianie pasz. Każdorazowe podgarnięcie TMR-u czy kiszonki na stole paszowym zwiększa zainteresowanie krów jego zawartością i zachęca je do częstszego pobrania paszy, co tym samym wpływa na zwiększenie pobrania suchej masy dawki w ciągu doby i częstotliwości przeżuwania. Częstsze zaglądanie do żłobu to również pobieranie mniejszej porcji paszy w trakcie każdego odpasu, co w przypadku skarmiania mieszanki TMR z dużym udziałem pasz treściwych, chroni krowy przed nagłymi zmianami pH treści żwacza, a tym samym zmniejsza ryzyko wystąpienia kwasicy. Regularne podgarnianie mieszanki pasz zmniejsza również zjawisko sortowania TMR-u przez krowy, a tym samym ryzyko podkwaszania środowiska żwacza.
2. Zwiększenie częstotliwości zadawania paszy. Krowy mleczne powinny pobierać paszę w mniejszych ilościach rozłożonych w ciągu całego dnia, dlatego zaleca się częstsze podawanie paszy. Okazuje się, że zwiększenie częstotliwości zadawania paszy z jednokrotnego na dwukrotny prowadzi do wzrostu pobrania suchej masy o 1,4 kg, co z kolei wpływa na wzrost wydajności mlecznej o 2 kg dziennie na sztukę.
3. Ochrona stołu paszowego przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. W oborach, w których konstrukcja lub brak miejsca wymusiły usytuowanie stołu paszowego na zewnątrz budynku, zadawane pasze należy chronić przed intensywnymi opadami i silnym nasłonecznieniem poprzez montaż daszków, okapów lub zwijanych kurtyn.
4. Montaż wentylatorów nad stołem paszowym. W okresie upałów krowy tracą apetyt i rzadziej sięgają po pasze. Chętniej jedzą w nocy, gdy temperatura obniży się. Sposobem zachęcającym krowy do częstszego podchodzenia do ganku paszowego może być zamontowanie nad nim wentylatorów, tak aby zaglądnięcie do żłobu kojarzyło się zwierzęciu z przynoszącym ulgę ochłodzeniem. Należy jednak pamiętać, że strumień powietrza nie powinien być skierowany prostopadle do powierzchni stołu, lecz pod pewnym kątem w stronę zwierzęcia. W przeciwnym razie efekt będzie znikomy, a strumień powietrza wpłynie dodatkowo na nadmierne wysuszenie wierzchniej warstwy TMR-u.
5. Stosowanie dodatków poprawiających właściwości sensoryczne (smak i zapach) pasz. Do dodatków tych należą różnego rodzaju preparaty na bazie ziół, których zapach jest dla krów przyjemny. Jedną z pasz, których smak krowy bardzo lubią jest melasa, dlatego jej dodatek do TMR-u może wpłynąć na jego lepsze pobranie. Stymulację pobrania suchej masy dawki zapewniają również dobrej jakości drożdże paszowe, najlepiej żywe.
Mocznik w dawce pokarmowej
Stosowanie mocznika w dawce pokarmowej pozwala na znaczne zmniejszenie kosztów żywienia krów. Poprzez zastosowanie mocznika możliwe jest zmniejszenie udziału innych, droższych pasz białkowych w dawce pokarmowej, w tym tej najdroższej, czyli śruty poekstrakcyjnej sojowej. Wprowadzenie 100 g mocznika do dawki pokarmowej potencjalnie pozwala na zmniejszenie udziału w niej śruty poekstrakcyjnej sojowej o 0,5 kg dziennie. To naprawdę duża oszczędność dla gospodarstwa. Jednakże wprowadzenie mocznika do dawki pokarmowej absolutnie nie powinno być prostym podmienieniem śruty poekstrakcyjnej sojowej na zasadzie 0,5 kg śruty na 100 g mocznika, co jest często praktykowane. Mocznik powinien być traktowany jako element dawki pokarmowej, a nie zamiennik innych jej komponentów. Wprowadzenie mocznika do dawki pokarmowej powinno iść w parze z korektą całej dawki. Należy wówczas zwiększyć udział pasz bogatych w łatwo fermentowane cukry w żwaczu (jęczmień, kukurydza), co pozwoli na lepsze wykorzystanie mocznika przez bakterie w żwaczu. I tak np. w przypadku dawki zaprezentowanej w tabeli wprowadzenie mocznika do jej składu pozwoliło na zmniejszenie udziału śruty poekstrakcyjnej sojowej, jednocześnie jednak wymagane było zwiększenie udziału śruty kukurydzianej oraz kiszonki z kukurydzy. Taka korekta dawki pokarmowej powinna być wykonana przy użyciu jednego z dostępnych programów do układania dawek pokarmowych. Konieczna jest również regularna kontrola poprawności żywienia białkowo-energetycznego krów w celu uniknięcia ewentualnych problemów wynikających z udziału mocznika w dawce pokarmowej. Kontrola ta możliwa jest na podstawie informacji z raportów wynikowych kontroli użytkowości mlecznej podających poziom białka i mocznika w mleku.
Tab. 1 Modyfikacja dawki pokarmowej krów mlecznych (o wydajności 40 kg mleka/dzień) poprzez dodatek mocznika
Trawy z motylkowatymi
Pasze objętościowe stanowią ponad połowę udziału w dawce krów, dlatego ich jakość i wartość pokarmowa wpływa na koszty produkcji mleka. Rachunek jest prosty: im więcej białka i energii zawierają sianokiszonki, tym mniej surowców białkowych czy energetycznych z zakupu trzeba dodawać do dawki pokarmowej. Sianokiszonki wykazują dużą zmienność w porównaniu z kiszonką z kukurydzy, dlatego tak ważne jest analizowanie tych pasz. Pozyskiwanie pasz z użytków zielonych, zarówno trwałych jak i przemiennych, może być znacznie tańsze. Oszczędności w nakładach, przede wszystkim w nawożeniu azotowym, można uzyskać dzięki wprowadzeniu do runi roślin motylkowatych. W uprawie użytków zielonych zarówno trwałych, jak i przemiennych nie da się całkowicie wyeliminować azotu ze względu na zapotrzebowanie traw na ten składnik, ale można nawożenie azotem ograniczyć. Pozwala na to wprowadzenie do runi roślin motylkowatych. Ich korzystny wpływ na obniżenie jednostkowych kosztów produkcji pasz znajduje swoje odzwierciedlenie w spadku kosztów żywienia bydła i uzyskaniu wyższej opłacalności produkcji mleka. Porównując na przykład pastwisko z udziałem w runi koniczyny białej z pastwiskiem obsianym wyłącznie mieszanką z traw, okazuje się, że ruń koniczynową charakteryzuje wyższa koncentracja energii i białka oraz lepsza smakowitość. Pobranie przez zwierzęta suchej masy dawki pokarmowej z udziałem mieszanki zawierającej koniczynę jest większe niż pobranie zielonki złożonej wyłącznie z traw. Wysokiej jakości dodatek do zakiszania pozwoli zachować wysoką jakość kiszonki i przyspieszyć procesy zakiszania.
Preliminarz pasz
Prowadzenie produkcji zwierzęcej i zaspokojenie coraz większych potrzeb krów o dużym potencjale produkcyjnym wymaga starannego wyliczania zapotrzebowania paszowego oraz zaplanowania produkcji i powierzchni upraw roślin przeznaczonych na paszę. Dlatego też, aby ograniczyć zbędne, nieoczekiwane koszty związane z niezaplanowanym żywieniem krów należy sporządzić na cały rok preliminarz pasz, którego najważniejszym składowymi są:
- obliczenie zapotrzebowania na paszę wszystkich zwierząt w gospodarstwie, z uwzględnieniem okresu letniego (165 dni) i zimowego (200 dni)
- określenie ilości pasz objętościowych wytwarzanych w gospodarstwie
- sporządzenie bilansu paszowego, czyli porównania ilości wytworzonych pasz z zapotrzebowaniem zwierząt
- planowanie produkcji roślinnej na podstawie bilansu paszowego.
Precyzja w żywieniu
Optymalne żywienie krów mlecznych powinno być oparte na zadawaniu odpowiedniej ilości paszy w zależności od wieku, stanu fizjologicznego zwierzęcia, czy poziomu produkcji. Najlepiej, aby dawka pasz treściwych była ustalona indywidualnie dla każdej krowy według zaprogramowanego schematu żywieniowego uwzględniającego dzień laktacji oraz wydajność. W tym celu pomocnym rozwiązaniem jest zastosowanie stacji paszowych, gdzie system rozpoznając konkretną sztukę dozuje jej wcześniej ustaloną ilość paszy. Pasze objętościowe skarmiane są do woli, natomiast dozownik paszy treściwej kontroluje jej spożycie, ostrzega hodowcę o zmniejszeniu pobrania paszy, np. w wyniku choroby czy rui. Oczywiście, aby żywienie krów z pomocą stacji paszowych było opłacalne, należy je dostosować do wielkości stada, uwzględniając, że jedna stacja paszowa powinna obsługiwać 25–30 sztuk dorosłych zwierząt. Zbyt mała liczba stacji paszowych w dużym stadzie może prowadzić do walk hierarchicznych oraz niedojadania przez słabsze sztuki. Właściwie dobrane stacje paszowe umożliwiają nie tylko optymalizację kosztów żywienia krów, ale również redukcję kosztów związanych z nakładem pracy podczas skarmiania zwierząt.
dr hab. Mirosław Gabryszuk, dr Renata Gabryszuk
Instytut Technologiczno-Przyrodniczy w Falentach