Nie ma co straszyć hodowców
Dziś ostatni dzień obowiązywania kwot mlecznych i to czy ceny mleka spadną po zniesieniu kwot nie jest takie pewne. Nie wszystko musi dziać się na życzenie ekspertów. Możliwe są różne scenariusze.
Najtrudniej będą mieli oczywiście mali dostawcy oraz niewielkie mleczarnie. Jednak system funkcjonowania rynku mleka, który oparto o spółdzielczość, będzie musiał zadbać o wszystkich swoich udziałowców.
Ceny skupu mleka są już dziś na niskim poziomie, ale nie dla wszystkich. Więksi dostawcy otrzymują od mleczarni nieco wyższą cenę niż pozostali, a to może niebawem się wyrównać lub jeszcze bardziej zróżnicować. Zadecydują koszty transportu i to czy rolnicy dadzą się przekonać do umów kontraktowych.
Dla mniejszych producentów mleka pewną nadzieją pozostają wprowadzone w tym roku dopłaty do bydła. Nie będą pewnie one niestety w większości przypadków wykorzystane na rozwój stada i podwyższanie produkcji, ale pomogą niektórym przetrwać okres przejściowy.