Zmiana prawa oznacza podwyżkę cen wody dla wszystkich
Nowe Prawo wodne nie może pociągać za sobą skokowych podwyżek cen wody dla mieszkańców, nie może być też pretekstem do podnoszenia cen za dostarczenie jej Polakom - uważa wiceszef resortu środowiska Mariusz Gajda.
Jego zdaniem 4-osobowa rodzina zapłaci za wodę ok. 20 groszy więcej rocznie, a nie jak zapowiadają wodociągi - nawet 30-40 zł.
W niedawnej rozmowie z Serwisem samorządowym PAP Dorota Jakuta, prezes Izby Gospodarczej "Wodociągi Polskie", skupiającej działające w Polsce firmy wodno-kanalizacyjne oceniła, że skala podwyżek cen wody i ścieków na poziomie 30-40 zł rocznie dla czteroosobowej rodziny nastąpi już w momencie wejścia w życie nowego Prawa wodnego, czyli np. od lipca br.
Projekt nowego Prawa wodnego jest już w Sejmie. Dostaniemy fundusze z UE?
Wiceminister środowiska Mariusz Gajda w rozmowie z PAP mówi, że to stwierdzenie jest nieuprawnione.
- Zgodnie z naszymi wyliczeniami, zmiana opłat stałych za pobór wody może powodować maksymalną podwyżkę rzędu 20 gr dla czteroosobowej rodziny. Podwyżki rzędu 40 zł mogą pojawić się, kiedy zmianie ulegną tzw. opłaty zmienne, a nie stałe, a nastąpi to dopiero od 2019 r. - wyjaśnił. Resort twierdzi, że maksymalna podwyżka opłat, rzędu 30-40 zł, "powinna się pojawić dopiero za pięć lat".
Wiceszef MŚ przyznał, że nowe Prawo wodne może stanowić pokusę dla przedsiębiorstw wodociągowych do windowania opłat za wodę i ścieki dla mieszkańców.
- Rzeczywiście wodociągi mogą wykorzystać tę sytuację, ale nowe Prawo wodne nie daje podstaw do nagłych i skokowych podwyżek. Jeżeli firmy wodociągowe zaczną to robić, powołując się przy tym na ustawę, to nie będzie to niczym uzasadnione - zaznaczył.
Melioracja na wsi wymaga nadzoru. Nowe Prawo wodne to zapewni?
Gajda wskazał, że dlatego też nowe przepisy będą przewidywały utworzenie w przyszłości regulatora cen wody. Regulator ma zacząć działać od 2019 roku w ramach "Wód Polskich" - nowej instytucji zarządzającej wodami w Polsce.
- "Wody Polskie" na poziomie regionów wodnych czy zarządów zlewni będą każdorazowo, dla przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych zatwierdzać taryfy opłat za wodę. Jest to związane z tym, że przedsiębiorstwa te mają różne sytuacje. Na przykład jedni mają mniejsze koszty eksploatacji, inni wyższe - wyjaśnił Gajda.
Wskazał, że docelowo najpierw taryfę przygotują firmy wodno-kanalizacyjne; później trafi ona do gminy, a na końcu analizować ją będą "Wody Polskie", które zatwierdzą ją bądź nie.
Śląskie "nie" dla nowego Prawa wodnego
- Często pieniądze zarobione przez takie firmy są wykorzystywane przez samorządy do dofinansowywana klubów sportowych czy różnych imprez. Kolejnym paradoksem jest też tłumaczenie podwyżki opłat uzyskaną dotacją z Unii Europejskiej, która w ramach amortyzacji jest traktowana jako środki własne przedsiębiorstwa, mimo iż jest to de facto dotacja-darowizna - wskazał Gajda.
Wiceszef MŚ zwrócił uwagę, że na problem nieuzasadnionych podwyżek czy nieskalkulowanych odpowiednio kosztów firm wodociągowych wskazywała Najwyższa Izba Kontroli.
Rzecznik rządu: nie będzie podwyżek opłat za wodę
Poinformował, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dostaje rocznie średnio ok. 50 skarg na praktyki monopolistyczne stosowane przez przedsiębiorstwa wodno-ściekowe. - Dlatego wprowadzając regulatora cen za wodę chcemy określić, co jest rzeczywistym kosztem takiego przedsiębiorstwa - stwierdził wiceminister.
Nowe prawo wodne coraz bliżej. Podwyżki sieją postrach
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu (24-26 maja) odbędzie się pierwsze czytanie projektu nowego Prawa wodnego.
Ma ono w pełni wdrażać unijną ramową Dyrektywę Wodną, w tym kontrowersyjny art. 9, mówiący o tzw. zwrocie kosztów usług wodnych.
Opłatami za pobór wody mają zostać objęci m.in. rolnicy, branża energetyczna, hodowcy ryb czy przedsiębiorcy, którzy wykorzystują duże ilości wody do produkcji. Polskę upomniano za niepełne wdrożenie prawa europejskiego w tej sprawie.
Nowe przepisy mają pozwolić m.in. na odblokowanie 3,5 mld euro na inwestycje w gospodarce wodnej.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś