Sejm za lepszym wykorzystaniem funduszy promujących produkty rolne
Fundusze promocji mają skuteczniej wspierać marketing rolny i podnosić konsumpcję artykułów rolno-spożywczych - taki cel ma nowela ustawy o funduszach promocji produktów rolno-spożywczych, uchwalona przez Sejm.
Ustawę poprało 400 posłów, 5 było przeciwnych, a 35 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Sejm odrzucił trzy poprawki: dwie zgłoszone przez klub Kukiz'15 i jedną autorstwa PO. Sejmowa komisja rolnictwa rekomendowała ich odrzucenie.
Tak promuje się regionalne specjały z Kujaw i Pomorza
Poprawki zgłosił Jarosław Sachajko w imieniu klubu Kukiz'15 podczas drugiego czytania projektu. Zaproponował on, aby ograniczyć promocję produktów rolno-spożywczych, w których udział zagranicznych komponentów jest wyższy niż 10 proc. Rząd proponował, by był to udział na poziomie 25 proc.
Druga poprawka dotyczyła składu komisji zarządzających. Mogłyby w niej zasiadać tylko osoby reprezentujące zakłady przetwórcze z większościowym kapitałem polskim.
Natomiast Zbigniew Ajchler (PO) złożył poprawkę, która polegała na zachowaniu 4-letniej kadencji dla obecnych członków komisji zarządzających.
Wiceminister rolnictwa Zbigniew Babalski, odnosząc się do propozycji posłów Kukuz'15, stwierdził, że poprawka mogłaby wykluczyć z promocji wiele produktów polskich producentów, w których niezbędne jest użycie komponentów z zagranicy i bez których nie mogłyby być sprzedawane. Wskazał m.in. na gołąbki i zawarty w nich ryż.
Bruksela będzie promować na świecie wołowinę
Wyjaśnił, że zmiana ilościowa składu komisji zarządzających wynika z głosu rolników. Zaznaczył też, że funkcjonowanie nowych przepisów będzie monitorowane i w razie potrzeby ustawa może być zmieniona.
Babalski ponadto negatywnie odniósł się do poprawki PO, tłumacząc, że nie widzi potrzeby zachowania 4-letniej kadencji dla obecnych członków komisji.
Fundusze promocji produktów rolno-spożywczych powstały na podstawie ustawy z maja 2009 r. Powołano ich dziewięć: mleka, mięsa wieprzowego; wołowego; końskiego; owczego; ziarna zbóż i przetworów zbożowych; owoców i warzyw; mięsa drobiowego oraz ryb. Wcześniej istniał już fundusz promocji mleka.
Tworzone są z wpłat w wysokości 0,001 zł od każdego skupionego kilograma mleka lub 0,1 proc. wartości pozostałych towarów, takich jak zboże, mięso, owoce, ryby. Pieniądze pochodzą od producentów rolnych, a przekazywane są za pośrednictwem m.in. firm zajmujących się skupem na rachunek prowadzony przez Agencję Rynku Rolnego. W ubiegłym roku wszystkie fundusze dysponowały ponad 50 mln zł.
Stracimy miliony z Unii na promocję żywności?
Jak tłumaczył sprawozdawca komisji rolnictwa Piotr Polak (PiS) podczas prac nad ustawą, jedną z głównych zmian jakie wprowadzać będzie ustawa jest konieczność przygotowania "spójnych i dynamicznych" strategii promocji konkretnych produktów rolnych. Poseł podkreślił, że pozwoli to bardziej celowo wydawać pieniądze.
Zgodnie z ustawą, środki z funduszy promocji produktów rolno-spożywczych mają być przeznaczane na działania informacyjne i promocję produktów rolno-spożywczych wytwarzanych przez producentów dokonujących wpłat na te fundusze. Chodzi o to, aby producenci w większym stopniu odczuli korzyści z dokonywanych wpłat na fundusze. Opłaty mają te ponosić producenci, którzy jednocześnie prowadzą chów i ubój zwierząt.
Nowe prawo zmieni też proporcje w składach komisji zarządzających funduszami promocji. Zwiększyć się ma liczba przedstawicieli producentów (rolników) do pięciu osób, a zmniejszyć liczba przedstawicieli przetwórców do trzech. Jedno miejsce będzie zarezerwowane dla izb rolniczych.
Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r. Teraz trafi do prac w Senacie.