Rząd zwleka z opinią w sprawie ustawy o dzierżawie rolniczej
Chociaż w Sejmie toczą się prace nad projektem ustawy o dzierżawie rolniczej, która ma być jednym ze sposobów na zabezpieczenie gruntów przed wykupem przez cudzoziemców, dokument do dziś nie doczekał się jednoznacznego stanowiska rządu.
- Sytuacja jest kuriozalna. Tyle czasu, a do dziś nie ma opinii w sprawie ustawy. To utrudnia nam pracę, bo wkrótce może okazać się, że opinia jest negatywna i co wtedy? - pytał poseł Romuald Ajchler (SLD) podczas czwartkowych obrad podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia komisyjnego projektu ustawy o dzierżawie rolniczej (druk nr 3231).
Wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk odpowiedział, że obowiązują "określone procedury" i - wbrew pozorom - nie tylko minister rolnictwa opiniuje projekt ustawy. - To cała lista opinii. Na końcu dokument jest przyjmowany przez Radę Ministrów - zaznaczył wiceminister.
Ustawą o dzierżawie rolniczej zajmie się specjalna podkomisja
Przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Jurgiel (PiS) podkreślił, że "gdyby rząd chciał szybko rozwiązać sprawę, to ta opinia już by była". - Nas jako komisji rządowa opinia co prawda do niczego nie obliguje, ale dobrze, aby wreszcie była - zaznaczył Jurgiel.
Projekt ustawy wpłynął do Sejmu 18 lutego, a już 11 marca dokument skierowano do pierwszego czytania w komisji rolnictwa. 9 kwietnia odbyło się jego pierwsze czytanie, podczas którego posłowie zdecydowali o powołaniu specjalnej podkomisji, której przewodniczy Leszek Korzeniowski (PO).
Podczas pierwszego czytania w komisji projekt ustawy był komplementowany jako "kompromis, którego od dawna oczekuje środowisko rolnicze". Posłowie z różnych partii wielokrotnie podkreślali, że popierają ustawę, bo jest "bardzo potrzebna" przed 1 maja 2016 roku.
Co ciekawe, obecny na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi 9 kwietnia wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke (PO) podkreślił, że resort jest nastawiony do projektu "pozytywnie".