Jest projekt nowelizacji Prawa wodnego. Chcą realnej walki z suszą
Lewica przygotowywała projekt noweli Prawa wodnego "gwarantujący ochronę przyrody i skuteczną walkę z suszą" - mówili parlamentarzyści Lewicy.
Przekonywali, że proponowane przez rząd metody walki z są przestarzałe. To, co serwuje nam PiS, to przepis na katastrofę - mówili.
Adrian Zandberg mówił na konferencji prasowej w środę, że nowelizacja Prawa wodnego "już dawano powinna zostać przyjęta, by walczyć z suszą, która zagraża polskiemu rolnictwo, polskiej gospodarce i przyrodzie".
Ruszyły wypłaty ostatniej transzy pomocy suszowej za ubiegły rok
Podkreślił, że "z niezrozumiałych przyczyn" rząd jej nie przygotował. - W związku z tym przygotować ją musiała - za rząd, który tę sprawę zawalił - Lewica - dodał. Zaznaczył, że projekt powstał w konsultacji ze środowiskiem naukowym i jest projektem "realnie gwarantującym ochronę przyrody i skuteczną walkę z suszą".
Posłanka Lewicy Anita Sowińska przypomniała, że 17 czerwca przypada Światowy Dzień Walki z Pustynnieniem i Suszą ogłoszony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w styczniu 1995 roku. - Lewica chce świętować to święto i przygotowaliśmy prezent dla Ziemi - powiedziała. Dodała, że jest nim projekt nowelizacji Prawa wodnego.
Wskazała, że w Polce problem suszy jest dostrzegany przez polityków, którzy zgadzają się, że są potrzebne systemowe działania.
- Nie zgadzamy się jednak co do metod, które są proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość. Rząd proponuje rozwiązanie rodem z lat 60-tych ubiegłego wieku - budowa sztucznych tam i wybetonowanych zbiorników wodnych. To są przestarzałe metody, niezgodne z Ramową Dyrektywą Wodną UE, czyli strategią UE, która musimy wdrożyć - mówiła Sowińska.
Polska stepowieje - czas zmienić nasz sposób myślenia o suszy
Jak przekonywała posłanka Lewicy, taka strategia nie tylko nie zwalczy problemu suszy, ale wręcz go pogłębi. - Minister (gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej) Marek Gróbarczyk zapowiedział dodatkowe 150 mln zł na budowę tam i sztucznych zbiorników wodnych. To są zmarnowane pieniądze - oceniła posłanka Lewicy.
Daria Gosek-Popiołek (Lewica) podkreśliła, że "rząd ignoruje ekologów, naukowców, ekspertyzę i opiera się na przeterminowanej wiedzy; przyjmuje błędne założenie, że powinniśmy osuszać pola uprawne, że powinniśmy jak najszybciej pozbywać się wody z naszego krajobrazu".
- Rząd stawiając na żeglugę śródlądową betonuje i niszczy system polskich rzek, a betonowe stopnie wodne negatywnie wpływają na całe ekosystemy. Skutek jest tylko jeden - katastrofa ekologiczna. To, co serwuje nam PiS, to przepis na katastrofę - powiedziała Gosek-Popiołek.
Jak mówiła, projekt Lewicy zakłada kompleksowa zmianę Prawa wodnego. - Chcemy zatrzymać wodę w krajobrazie, a to oznacza postawienie na meliorację, na retencję. Musimy zatrzymać jak najwięcej wody w krajobrazie a nie betonowymi korytarzami odprowadzać ją do morza - dodała posłanka.
Susza rolnicza w 9 województwach
Poinformowała, że projekt zakłada m.in., że bobry i budowane przez nie tamy są pożądanym elementem krajobrazu. - Skierujemy do rolników taką pomoc, że będzie im się bardziej opłacało mieć bobry za sąsiadów niż z nimi walczyć - mówiła.
Projekt zakłada też oddanie parkom narodowym "kontrolę na nad woda znajdującą się w ich granicach". - Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym był m.in. skutkiem tego, że kiedyś tę kontrolę parkom narodowym odebrano - zaznaczyła posłanka Lewicy.
Poinformowała, że projekt uchyla też art. 402 Prawa wodnego, który sprawiał, że "organizacje pozarządowe nie mogły przemawiać w imieniu obywateli i obywatelek i interweniować, kiedy inwestycje związane z gospodarką wodną były szkodliwe".
- My chcemy kontroli społecznej. Uważamy, że społeczeństwo ma prawo wiedzieć, że w ich sąsiedztwie zostaną wycięte lasy bądź powstanie jakaś szczególnie uciążliwa inwestycja czy jakakolwiek inwestycja wodno-prawna - mówiła Gosek-Popiołek.
Wyraziła nadzieję, że projekt będzie szybko procedowany. - Skoro rząd nie może sobie poradzić z problemem suszy, to my z chęcią pomożemy - dodała.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś