Susza rolnicza w 9 województwach
Mimo opadów deszczu, nadal w 9 województwach występuje susza rolnicza. Największy deficyt wody jest w woj. wielkopolskim i lubuskim. Zagrożone są uprawy zbóż jarych i ozimych, a także truskawki - informuje Instytut Uprawy Gleboznawstwa i Nawożenia.
"W drugim okresie raportowania, tj. od 1 kwietnia do 31 maja 2020 roku, stwierdzamy wystąpienie suszy rolniczej na obszarze Polski" - czytamy w komunikacie IUNG.
Susza staje się normą. Rolnicy muszą przyzwyczaić się do braku opadów?
Susza rolnicza występuje na terenie województw: lubuskiego, zachodniopomorskiego, kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego, pomorskiego, łódzkiego, dolnośląskiego, opolskiego, lubelskiego. Dużej poprawie uległy warunki wilgotnościowe w województwach: łódzkim, lubelskim, świętokrzyskim, śląskim. małopolskim oraz podlaskim, gdzie deficyt wody znacznie zmalał.
Największy deficyt wody w okresie od 1 kwietnia do 31 maja br. notowano na obszarze Pojezierza: Myśliborskiego, Lubuskiego, Wielkopolskiego oraz na Równinie Gorzowskiej. Duże niedobory wody wystąpiły na Kujawach i w zachodniej części Pojezierza Pomorskiego.
Mierniki suszy w każdym powiecie? Samorząd ma ambitny plan
Natomiast najmniejsze niedobory wody (najwyższe wartości KBW) notowano na obszarach Pogórza Karpackiego, Beskidów Zachodnich, Niziny Podlaskiej oraz w południowej części Pojezierza Mazurskiego.
Według IUNG, susza notowana jest w uprawach: zbóż jarych i ozimych, truskawek, krzewów owocowych, drzew owocowych.
W drugim okresie raportowania od 1 kwietnia do 31 maja 2020 r. największe zagrożenie suszą rolniczą występowało wśród upraw zbóż jarych. Suszę w tych uprawach odnotowano w 596 gminach Polski (24 proc. gmin kraju).
Suszę rolniczą odnotowano również w uprawach zbóż ozimych. Wystąpiła w 475 gminach Polski (19 proc. gmin kraju).
Natomiast suszę rolniczą w uprawach truskawek odnotowano w 15 proc. gmin kraju. Wystąpiła ona w 7 województwach na powierzchni ponad 4 proc. gruntów ornych.
Polsce grozi największa susza w historii pomiarów
Jak poinformował PAP prof. Andrzej Doroszewski, szef Zakładu Agrometeorologii i Zastosowań Informatyki IUNG, w tym roku ocena zagrożenia suszą jest dużo bardziej dokładana niż w ubiegłych latach. Oprócz analizy danych ze stacji meteorologicznych do określania obszarów suszy wykorzystywane są naziemne zdjęcia radarowe (IMGiW).
Dokładność szacunków zwiększyła się z 50-70 km do 1 km - podkreślił Doroszewski. Oznacza to, że ocena strat suszowych może być dużo bardziej dokładna. Profesor dodał, że określenie zasięgu opadów było "kulą u nogi", gdyż można było go wyznaczyć tylko przez interpolację na podstawie danych ze stacji meteo.
Zgodnie z definicją określoną w ustawie o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, suszę oznaczają szkody spowodowane wystąpieniem w dowolnym sześciodekadowym okresie od dnia 21 marca do dnia 30 września danego roku - klimatycznego bilansu wodnego (KBW) poniżej określonej wartości dla poszczególnych gatunków lub grup roślin uprawnych oraz kategorii glebowych.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś