Uprawy można ubezpieczyć na poczcie

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
26-03-2019,10:00 Aktualizacja: 26-03-2019,10:08
A A A

Z wiosenną kampanią ruszają kolejne firmy ubezpieczeniowe. Od poniedziałku sprzedawanie polis rozpoczęło Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych.

- Startujemy z wiosennymi polisami uprawowymi. Z roku na rok zainteresowanie rolników tym ubezpieczeniem rośnie. Przyczyniają się do tego zmiany klimatu oraz duża liczba szkód i zniszczeń upraw w ostatnich latach - mówi Stanisław Sokołowski, wiceprezes Pocztowego Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych.

susza rolnicza, ubezpieczenie upraw, Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych, stanisław sokołowski

Susza kosztowała nas miliardy. Czy rolnikom łatwiej będzie ubezpieczyć się?

Jesienią podpisana została nowela Ustawy o ubezpieczeniu upraw i zwierząt gospodarskich, uwzględniająca aktualne realia klimatyczne. Wejdzie w życie wiosną i ma zwiększyć poziom ochrony upraw rolnych w Polsce. Susza to ryzyko, które nie...

- Pozytywnym czynnikiem z pewnością jest upowszechnienie dostępności polis dla rolników. Od dwóch lat można je kupić w ponad 2 tys. placówek Poczty Polskiej w całym kraju - dodaje.  

Rolnik musi sam zdecydować, jakie uprawy chce ubezpieczyć i od jakich zjawisk atmosferycznych. Ubezpieczyć można uprawy m.in. zbóż, buraków cukrowych, ziemniaków, kukurydzy, rzepaku, ale także rzepak, krzewy owocowy, truskawki, rośliny strączkowe.

W przypadku produkcji zwierzęcej (bydła, koni, owiec, kóz, drobiu lub świń) można zawrzeć ubezpieczenia od: huraganu, powodzi, deszczu nawalnego, gradu, pioruna, obsunięcia się ziemi, lawiny, uboju z konieczności.

Według ekspertów, typowymi błędami przy zawieraniu umowy ubezpieczenia jest wybór zbyt wąskiego zakresu ochrony ograniczając się do np. pojedynczego ryzyka, tak by spełnić obowiązek ubezpieczenia 50 proc. areału upraw wskazanych w ustawie i mieć chociaż minimalną ochronę.

krir, wiktor szmulewicz, ubezpieczenia upraw, ubezpieczenie od suszy, ubiezpieczenie od ryzyka utraty dochodów

Ubezpieczenie od suszy? A może od ryzyka utraty dochodów

Uprawy można ubezpieczyć od ryzyka suszy, deszczu nawalnego, kiepskiego przezimowania czy gradu. Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR uważa, że najważniejsze jest jednak ryzyko utraty dochodu. - To, czy była susza, czy miałem spadek plonów jest...

Nieprzewidywalność wystąpienia zjawisk pogodowych sprawia, że trudno trafić z wyborem jednostkowego ryzyka, które w danym roku będzie najbardziej dotkliwe. W 2018 roku największe szkody wyrządziła susza, ale wcześniej huragany, powodzie. Zaś kilka lat wcześniej uprawy ucierpiały w wyniku negatywnych skutków przezimowania - zauważają eksperci.

W październiku 2018 r. Sejm znowelizował ustawę o ubezpieczeniach, tak by zachęcić rolników do zawierania polis od ryzyka suszy. Według nowych przepisów, producenci rolni, którzy będą chcieli się ubezpieczyć od tego ryzyka, sami będą mogli wybrać poziom zmniejszenia odszkodowania o: 20, 25 albo 30 proc. sumy ubezpieczenia w zamian za niższą składkę.

Dotychczas firmy ubezpieczeniowe nie chciały ubezpieczać upraw od suszy, tłumacząc się zbyt dużym ryzykiem, a rolnicy nie byli tym zainteresowani, bo polisy były zbyt drogie.

Warto też pamiętać, że krajowe przepisy zobowiązują rolnika do ubezpieczenia co najmniej połowy powierzchni upraw, na które otrzymuje dopłaty bezpośrednie. W Polsce jest ponad 14 mln hektarów gruntów ornych; w 2017 r. ochroną ubezpieczeniową było objętych 3,3 mln ha upraw rolnych.

W tym roku rolnicy mogą ubezpieczać uprawy z budżetowymi dopłatami w pięciu zakładach ubezpieczeń. To PZU, Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych "TUW", Concordia Polska Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych, Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych, InterRisk Towarzystwem Ubezpieczeń SA Vienna Insurance Group.

W budżecie 2019 r. na dopłaty do ubezpieczeń zaplanowano 660 mln zł.
 

Poleć
Udostępnij