Stała suma ubezpieczenia upraw ratunkiem na spadek cen
W ubiegłym roku wskaźnik koniunktury rolnej poleciał w dół aż o 10 pkt. proc. i był to największy regres od 4 lat. Spadek był efektem niższych plonów i tańszych płodów rolnych.
To z kolei miało negatywne konsekwencje dla gospodarzy bowiem w przypadku szkody przy nieodpowiednio dobranej polisie otrzymali rekompensatę liczoną według niższych stawek. Ale z tej kosztownej lekcji można wyciągnąć odpowiednie wnioski...
To trzeba wiedzieć przed ubezpieczeniem upraw na wiosnę
Spadek cen rynkowych upraw nie będzie miał wpływu na wysokość odszkodowania pod warunkiem, że w umowie ubezpieczeniowej są zawarte odpowiednie zapisy. - Jeśli suma ubezpieczenia jest stała i według zapisów OWU nie jest obniżana, gdy spadają stawki za uprawy rolnik zyskuje otrzymując w razie szkody większe odszkodowanie. Tak jest w Concordii, gdzie wypłata nie zależy od aktualnych cen płodów rolnych - mówi Andrzej Janc, dyrektor biura ubezpieczeń rolnych w Concordii Ubezpieczenia.
Przed rokiem już w pierwszym kwartale nastąpiło silne załamanie koniunktury w rolnictwie - wskaźnik obniżył się z -4,4 do -14 pkt. i był najniższy od 4 lat. Tak duży spadek wpłynął negatywnie na przychody gospodarstw rolnych (wskaźnik wyrównanych przychodów pieniężnych obniżył się z -5,7 do -20,3 pkt.).
Rolnicy przekonywali wówczas, że przy takich cenach nie opłaca się prowadzenie produkcji. Spodziewali się łagodnej wiosny, spadających notowań rynkowych i niekorzystnych trendów w cenach zbóż i rzepaku. Potwierdzeniem tego był spadek średniej sumy ubezpieczenia na 1 ha.
Będą zmiany w ubezpieczeniach rolnych
W porównaniu z wiosną 2014 roku w ubezpieczeniu zbóż przeciętna suma na 1 ha w zależności od regionu spadła o 5-12 proc., a w ubezpieczeniu rzepaku o 6-18 proc. Średnie stawki obniżyły się przede wszystkim w województwach dolnośląskim i opolskim, a najmniej w wielkopolskim i zachodniopomorskim.
Jak działa ubezpieczenie w przypadku spadających cen na rynku mogli się przekonać rolnicy, u których wystąpiły szkody. Najbardziej w stosunku do przedsezonowych oczekiwań w 2014 roku spadły stawki rzepaku ozimego. Rolnicy ubezpieczali się najczęściej na 1500-1800 zł/t, a tymczasem podczas żniw cena spadła nawet poniżej 1200 zł/t.
- Okazywało się, że przy tych samych ubytkach w plonie szacowanych przez rzeczoznawców rolnik otrzymywał najwyższe odszkodowanie z Concordii. Zadziałała stała suma ubezpieczenia i naliczanie odszkodowań według cen sprzed sezonu - wyjaśnia Andrzej Janc.
Rokowania co do koniunktury w tym roku nie są jeszcze jednoznaczne. Meteorolodzy zapowiadają na najbliższe tygodnie pierwsze wiosenne burze, co może wywołać gradobicie. Przed rokiem to zjawisko najbardziej dało się we znaki w województwach lubelskim i świętokrzyskim. Warto więc pamiętać, by podczas zawierania umów sprawdzać, jak będzie obliczane odszkodowanie w przypadku spadku cen na rynku.