Już od 3 lat firma Timac Agro na polach swoich klientów w całej Polsce realizuje „Top Serwisy”. O tym, czym one dokładnie są oraz jakie przynoszą efekty opowiedzieli 6 listopada przedstawiciele firmy, podczas webinarium.
Już od 3 lat firma Timac Agro na polach swoich klientów w całej Polsce realizuje „Top Serwisy”. O tym, czym one dokładnie są oraz jakie przynoszą efekty opowiedzieli 6 listopada przedstawiciele firmy, podczas webinarium.
Łukasz Peroń, dyrektor marketingu w firmie Timac Agro Polska przypomniał na wstępie, że pomysłodawcą tego projektu jest Krzysztof Oksentowicz, obecnie dyrektor handlowy w Timac Agro Polska, natomiast patronat merytoryczny nad projektem pełni prof. dr hab. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Firma Timac Agro - światowy ekspert w dziedzinie produkcji nawozów z biostymulacją nawiązał współpracę z polskim producentem kwalifikowanego materiału siewnego tj. z Centralną Nasienną w Warszawie. W ramach...
Czym są „Top serwisy”? Ich pełną definicję przedstawił dyrektor Oksentowicz. - To program profesjonalnego doradztwa oferowanego gospodarstwom, polegający na specjalistycznych serwisach przeprowadzanych w newralgicznych momentach wegetacji. Celem projektu jest pomoc producentom w prowadzeniu upraw. Nasi doradcy są obecni na polu w tych momentach, w których trzeba podjąć najważniejsze decyzje – wyjaśniał.
- Na podstawie wykonanego badania gleby i przeprowadzanych lustracji plantacji przygotowują dla każdego klienta indywidualne zalecenia. Służą swoją wiedzą nie tylko z zakresu nawożenia, ale także z zakresu całego prowadzenia uprawy - doboru odmiany, właściwej ochrony przed chwastami, szkodnikami i chorobami - dodał Oksentowicz. Jest to więc poszerzona wersja programu doradczego.
Idea „top serwisów” narodziła się w 2017 r. - Podwaliny pod projekt zostały stworzone przez doradców techniczno–handlowych. Rozpoczęliśmy od rzepaku ozimego i pszenicy ozimej - mówił Oksentowicz. Serwis obejmuje jednak nie tylko uprawy rolnicze, ale także ogrodnicze. - Mamy wytyczne dla jabłoni, truskawek, porzeczek i borówki. Będziemy je stopniowo wdrażać w kolejnych latach – wskazywał Peroń.
2 lipca firma Timac Agro zorganizowała pierwsze i jedyne w tym roku spotkanie polowe w plenerze. Odbyło się w Zakładzie Doświadczalnym Oceny Odmian w Śremie (woj. wielkopolskie). Jego gościem specjalnym był dr hab. Witold Szczepaniak z Uniwersytetu...
- Clue tego systemu jest to, że obserwacje prowadzone są według jednej, określonej metodyki, wytycznych - zaznaczył dyrektor marketingu. W ich opracowaniu brał udział prof. Szczepaniak. - To bardzo ważne byśmy umieli patrzeć na plantacje w podobny sposób, by później mając do dyspozycji wyniki obserwacji i badań z bardzo wielu pól w kraju, żebyśmy umieli znaleźć związki przyczynowo-skutkowe mające finalnie wpływ na plon - wskazywał profesor. - Istotne jest również to, że rolnik otrzymuje doraźne zalecenia tego co jeszcze może zrobić na polu, ale także rozwiązania długofalowe - zachwalał.
Do systemu można dołączyć za pośrednictwem doradców techniczno-handlowych, których w Timac Agro jest aż 100. - To oni decydują, u kogo zrealizują serwisy. Priorytetowo traktowani są klienci, z którymi bliżej współpracujemy, myślę, że to naturalne. Najmniejsze pole, które serwisowaliśmy miało powierzchnię pięciu hektarów - mówił Oksentowicz.
Serwis w rzepaku
W rzepaku ozimym, pierwszy serwis otwierający sezon 2020/2021, przedstawiciele firmy Timac Agro wykonali 20-23 października.
- Przeprowadziliśmy łącznie 1 212 serwisów w rzepaku ozimym na konkretnych polach rolników.
Zasadą było zwymiarowanie jednego pola u jednego klienta oraz pobranie 3 roślin z 3 miejsc (łącznie 9), aby maksymalnie precyzyjnie zobrazować całkowity stan plantacji - wyjaśniał metodykę dyrektor Oksentowicz. - Zarejestrowaliśmy ponad 30 parametrów dla każdego pola, które mają kluczowe znaczenie w przygotowaniu rzepaku do zimy i potem wiosną w tworzeniu finalnego plonu. Dane umieściliśmy w specjalnie do tego celu stworzonej wewnętrznej aplikacji - kontynuował.
Timac Agro wraz z CMI Roullier przygotował nową gamę produktów dla przeżuwaczy Timafeed. Jej celem jest zastąpienie w diecie krów części korektorów białkowych oraz poprawa wydajności wykorzystania całej dawki pokarmowej....
- Zbudowaliśmy kilkutysięczną bazę zdjęciową i dokonaliśmy pierwszych zaleceń tuż po serwisie, przekazując kluczowe wnioski z obserwacji bezpośrednio rolnikowi na polu lub poprzez rozmowę telefoniczną - dodał dyrektor Oksentowicz. - Teraz zebrane dane zostaną poddane szczegółowej analizie, po czym we współpracy z profesorem Szczepaniakiem przygotujemy zalecenia mikro- i makroregionalne.
Serwisy tych samych pól zostaną przeprowadzone wiosną przyszłego roku. W sumie, w rzepaku firma zamierza przeprowadzić ich 3-4 w sezonie.
Wapń, azot, presja szkodników
Co można powiedzieć na podstawie dotychczasowych obserwacji? Dariusz Mieszała, product manager w firmie Timac Agro zwrócił uwagę na trzy najważniejsze tematy. Pierwszy z nich, to wapń.
Doradcy Timac Agro zaobserwowali, że na bardzo niskim poziomie znajduje się dawkowanie wapnia odżywczego, którego rzepak - i nie tylko - tak bardzo potrzebuje. Stąd firma będzie w przyszłości kładła na to nacisk przygotowując ofertę dla klientów. Jest też sporo do zrobienia jeśli chodzi o pH gleby, ponieważ ponad 70% badań wykazało, że mieści się w zakresie od 5,6 do 6,5.
Drugi temat to stopień odżywienia plantacji azotem. - Pierwsze wyniki jakie mamy są pozytywne, ponieważ ponad 72% badanych prób wykazało, że plantacje są dobrze odżywione azotem. Blisko 18 proc. było niedożywionych. Dla nich trzeba opracować odpowiednią strategię dokarmiania uwzględniając przepisy prawa - komentowała Mieszała. Więcej na ten temat
tutaj.
W tym roku francuska grupa Roullier, do której należy firma Timac Agro Polska obchodzi 60-lecie działalności. Grupa Roullier została założona w 1959 r., ale przełomowy dla niej okazał się rok 1972, kiedy to rozpoczęto budowę...
Trzeci temat, to presja szkodników. - Zauważyliśmy bardzo dużą presję śmietki żerującej na korzeniach rzepaku. Nasuwają się dwie refleksje. Jak poradzić sobie ze szkodnikami, kiedy możliwości stosowania najskuteczniejszych insektycydów są ograniczane, a także jak przygotować się do regeneracji tych plantacji wiosną - wskazywał Mieszała.
Firma chce wyjść naprzeciw tym problemom, dlatego na okres wiosenny przygotowuje rozwiązania, których celem będzie wsparcie regeneracji roślin, a także ich naturalnej odporności. W swoim portfolio posiada już wiele produktów o działaniu biostymulującym, które będą pełnić taką funkcję, jak chociażby Fertiactyl Starter.
Na tym jednak nie poprzestanie. - Zamierzamy wprowadzić gamę produktów, które będą działały na trzy sposoby. Z jednej strony antystresowo, z drugiej będą poprawiały jakość plonów, a po trzecie pozwolą na wykorzystanie potencjału plonotwórczego rośliny. Jesteśmy w stanie działać precyzyjnie, uruchamiać określone fitohormony - wyjaśniał Łukasz Peroń.
Firma prowadzi też intensywne badania nad rozwojem produktów, które będą wspomagać działanie substancji czynnych różnych preparatów przeznaczonych do ochrony roślin.